Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota umorzyła postępowanie wobec mężczyzny, który na stronach serwisu „Gazety Wyborczej” nawoływał do „klerykalizmu warstwowego”. „Mowa nienawiści” to problem, ale tylko w przypadku prawicy.
Warszawska prokuratura rejonowa umorzyła postepowanie m.in. w sprawie internetowego komentatora „Gazety Wyborczej” o nicku „piesion”. „Jestem zwolennikiem klerykalizmu warstwowego: warstwa kleru, warstwa ziemi, warstwa kleru, warstwa ziemi, i tak ad infinitum” – taki komentarz był oczywiście tolerowany przez moderację, podobnie jak wiele innych antykatolickich wybryków. Doniesienie w sprawie ponad 40 komentatorów serwisu internetowego gazety złożył Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą.
Wesprzyj nas już teraz!
Agnieszka Bachryj z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota twierdzi jednak, że takie zachowanie nie wyczerpuje znamion czynu zabronionego. – Wysłaliśmy właśnie do sądu odwołanie, to już jest trzecie. Ta sprawa ciągnie się od grudnia 2012 roku. Po raz pierwszy, kiedy sprawę umorzono, sąd przyznał nam rację, twierdząc, że sprawa jest poważna i nie można jej umarzać. Zlecił ją wtedy prokuraturze do ponownego rozpoznania. Podobne zdanie miała prokuratura okręgowa, tymczasem prokuratura rejonowa w ogóle nie dostosowała się do tych nakazów – komentuje Ryszard Nowak.
– Po raz kolejny jesteśmy świadkami dwoistości standardów prawnych i etycznych, które panują w naszym kraju. Wystarczy wspomnieć chociażby sytuację z porannym najściem „Antykomora” czy niedawną z portalem, na którym jeden z internautów miał się wyrazić negatywnie o córce premiera, co poczytano za zagrożenie jej bezpieczeństwa i natychmiast podjęto działania z udziałem służb i prokuratury – zauważa ks. profesor Paweł Bortkiewicz TChr.
Źródło: naszdziennik.pl
mat