Wikary z Etiopii nie będzie mile wspomniał swojej ostatniej wizyty w małym niemieckim miasteczku. Pojawienie się 47-letniego etiopskiego duchownego, ubranego w tradycyjny habit z widocznym krzyżem na szyi nie spodobał się grupie nastolatków.
Etiopski duchowny szedł w stronę prawosławnej kapliczki w towarzystwie miejscowego księdza. W pewnym momencie księża wyjęli aparaty fotograficzne z zamiarem zrobienia zdjęć chłopcom. Agresywni nastolatkowie zaczęli rzucać w stronę księży kamieniami i wszystkim co leżało w pobliżu. Rzucający w stronę duchownych mieli krzyczeć „Allahu akbar”!
Wesprzyj nas już teraz!
Do zdarzenie doszło w miasteczku Raunheim koło Frankfurtu nad Menem. Miejscowa policja informuje, iż agresywni chłopcy byli w wieku… 10-12 lat.
Alexandra Rang, właścicielka rosyjskiego hotelu w Raunheim, która sfinansowała prawosławną kapliczkę powiedziała, iż nigdy nie przypuszczała, że ktoś tak może potraktować osoby duchowne.
Natomiast dr Isack Majura, jeden z pracowników socjalnych oświadczył, że zrobi wszystko by zidentyfikować nieletnich napastników. – To zachowanie absolutnie nie do przyjęcia. Majura dodał jednak, w typowym ostatnio tonie dla zachodnioniemieckich urzędników, że „prawdopodobnie był to przypadek incydentalny, który nie powinien zepsuć pozytywnych relacji chrześcijańsko-muzułmańskich w jego lokalnej społeczności”.
ChS
Źródło www.intoleranceagainstchristians.eu, www.lenta.ru