Przedstawiciel spółki górniczej o zagranicznym kapitale napisał list do Donalda Tuska, w którym skarżył się na działania państwa, które nie chce przyznać firmie koncesji na zbadanie jednego ze śląskich złóż. Zdaniem prezesa Silesian Coal Warszawa ogranicza możliwości prywatnych inwestycji w eksploatację polskiego surowca. Przedsiębiorstwo spiera się w sądzie z urzędnikami i rywalizuje ze spółką z większościowym udziałem skarbu państwa.
Od kilku miesięcy głośno mówi się o planach zbadania potencjału złóż „czarnego złota” w Dębińsku przez prywatne przedsiębiorstwo, którego kapitał tworzą prywatni akcjonariusze przede wszystkim z Niemiec, USA i Szwajcarii oraz spółka HMS Bergbau AG.
Już w 2022 roku firma Silesian Coal złożyła wniosek o przyznanie prawa do rozpoznania złoża Dębińsko 1, ale spotkała się z odmową Ministerstwa Klimatu i Środowiska w decyzji z 25 marca 2024 roku. Przedsiębiorstwo odwołało się od tego werdyktu i złożyło kolejny wniosek, również odrzucony 7 lutego b.r. Firma zdecydowała się i od tej odmowy apelować, i wniosła sprawę do sądu.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednocześnie do sprawy włączył się inny podmiot, Jastrzębska Spółka Węglowa, której największym akcjonariuszem jest skarb państwa, posiadający 55 proc. udziałów. Na poprzednim etapie postępowania przedsiębiorstwo zbyt późno złożyło wniosek o rozpoznanie zasobów dębińskich złóż węgla. Teraz – po tym, jak zagraniczna firma spotkała się z odmową – JSW wywiązała się z terminów i rywalizuje o przyznanie koncesji.
Taki obrót spraw nie przypadł do gustu przedstawicielom zagranicznej spółki. Prezes przedsiębiorstwa Krzysztof Wilgus skarżył się w liście do Donalda Tuska, że inicjatywa firmy była wstrzymywana przez aparat biurokratyczny.
„Po 11 latach doświadczeń na polskim rynku mam prawo wyrazić pogląd, że wszelkie próby inwestowania w obszarze wydobycia w Polsce są konsekwentnie blokowane przez polską administrację rządową różnych szczebli. Niestety także urzędników pana rządu”, zarzucał przedstawiciel przedsiębiorstwa z niemiecko- szwajcarsko- amerykańskim kapitałem.
„Kiedy (…) nasza spółka zainteresowała się złożem i ta informacja stała się publiczna, rozpoczęła się kampania medialna podsycająca rzekomy spór między naszą spółką, a JSW o złoża w Dębieńsku”, dodawał Krzysztof Wilgus, zarzucając politykom Prawa i Sprawiedliwości wykorzystali sprawę do uderzenia w „patriotyczny ton” i czerpanie z niej politycznych korzyści.
W piśmie do Donalda Tuska przedstawiciel Silesian Coal zapewniał, że interesy JSW i jego przedsiębiorstwa można pogodzić, najwyraźniej chcąc w ten sposób skłonić szefa rządu do wpłynięcia na pozytywne rozstrzygnięcie w sprawie koncesji.
Źródła: dziennikzachodni.pl, parkiet.com
FA