Podczas, gdy niemieccy politycy perorują na forum UE na temat zeroemisyjności, na własnym podwórku urządzają energetykę po swojemu. Właśnie trwa rozbiórka farmy wiatrowej, która przeszkadza w rozbudowie kopalni węgla brunatnego.
Prace demontażowe wiatraków prowadzi niemiecki koncern energetyczny RWE. To już drugi krok ku rozbudowie kopalni. Wcześniej wyburzona została miejscowość Luetzerath.
Jak podają niemieckie media, koncern w Nadrenii Północnej-Westfalii w zachodniej części Niemiec zdemontował już pierwszą z ośmiu turbin wiatrowych. Złoża węgla brunatnego, na których stoi farma, szacowane są na 20 mln ton.
Wesprzyj nas już teraz!
Zwiększenie wydobycia węgla brunatnego ma związek z kryzysem na rynku, związanym z rosyjską agresją na Ukrainę.
Przeciwko rozbiórce farmy wiatrowej protestowali aktywiści klimatyczni. Koncern jest jednak zdania, że dalsze eksploatacja złóż jest niezbędna do zapewnienia funkcjonowania w środku kryzysu energetycznego elektrowni.
Źródło: interia.pl
MA