Tak zwani aktywiści klimatyczni z grupy Ostatnie Pokolenie zablokowali w sobotę lotnisko w Monachium. Kilka osób przedostało się przez ogrodzenie i przykleiło się do dróg kołowania obok pasów startowych. Lotnisko na pewien czas całkowicie zamknięto. Politycy żądają wyciągnięcia konsekwencji wobec aktywistów.
Politycy z różnych partii reagują ostrą krytyką na blokadę lotniska w Monachium przez obrońców klimatu. Ministra spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser napisała na platformie X, że takie „działania zagrażają ruchowi lotniczemu i szkodzą ochronie klimatu, ponieważ wywołują jedynie niezrozumienie i gniew”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Sprawcy muszą być konsekwentnie ścigani, a środki ochronne na lotnisku muszą być poddane przeglądowi” – podkreśliła Faeser.
Minister transportu Volker Wissing także skrytykował tę akcję, informuje portal Tagesschau. Zaapelował o karę do dwóch lat więzienia za takie wykroczenia i zaostrzenie ustawy o bezpieczeństwie lotniczym. – To nie jest uzasadniony protest – stwierdził Wissing.
Stowarzyszenie lotnisk ADV również ostro skrytykowało blokadę. – Wtargnięcie do strefy bezpieczeństwa lotniczego nie jest błahym wykroczeniem. Ponad 100 tysiącom pasażerów uniemożliwiono spokojny i punktualny start na ferie w Zielone Święta – powiedział szef ADV Ralph Beisel. Stowarzyszenie popiera żądanie surowszych konsekwencji karnych.
Lotnisko w Monachium w pełni wznowiło już działalność po proteście ekoterrorystów, którzy wzywają polityków do podjęcia bardziej zdecydowanych działań w obliczu rzekomych zmian klimatycznych.
Źródło: PAP (Berenika Lemańczyk)
RoM