Niemiecka państwowa stacja telewizyjna ARD w bardzo „kreatywny” sposób ukazała wyniki badania popularności partii politycznych. Wbrew wysokim notowaniom antyimigranckiej Alternatywy dla Niemiec (AfD), słupek mający obrazować jej rezultat był nieproporcjonalnie mały w porównaniu z konkurencyjnymi ugrupowaniami tak zwanego głównego nurtu.
Cieszący się wysoką oglądalnością niedzielny program „Raport z Berlina” poświęcony był między innymi krajobrazowi politycznemu kraju po niedawnych wyborach do władz landów Saksonii i Turyngii. Jak relacjonuje portal dziennika „Die Welt”, publiczna telewizja ARD rozważała wciąż możliwe warianty koalicji. Markus Söder, przewodniczący CSU mówił o sytuacji Sojuszu Sahry Wagenknecht i z uznaniem opowiadał o kampanii wyborczej Mario Voigta (CDU) w Turyngii.
„Wtedy format telewizji publicznej popełnił błąd, który wywołał kpiny i złośliwości w Internecie. Moderator [Markus] Preiß przedstawia Söderowi wykres słupkowy, który ma pokazać, na jaką partię respondenci głosowaliby w niedzielnych wyborach federalnych. To wiarygodne i popularne badanie, do którego dane uzyskano z instytutu badawczego infratest dimap” – czytamy w tekście „Welta”.
Wesprzyj nas już teraz!
Użyty w rozmowie wykres wskazywał jakoby notowania SPD, gorsze od uzyskanych przez AfD, były wyraźnie wyższe. Nawet znacznie ustępującej Alternatywie dla Niemiec Partii Zielonych narysowano wyższy słupek.
Liderka AfD Alice Weidel, komentując „pomyłkę” państwowej stacji napisała na Twitterze (X): „Jeśli nie można zmienić nieprzyjemnych liczb w Raporcie z Berlina, to przynajmniej można zmienić ich oprawę wizualną”.
„Ktoś puszcza Good Bye, Lenin!” – skomentował inny internauta, nawiązując do znanego filmu o „podstawionej rzeczywistości” podczas tak zwanej transformacji ustrojowej w Niemczech wschodnich.
W poniedziałek stacja przeprosiła za „błąd”.
Źródło: Welt.de
RoM