10 marca 2022

Niemcy: Reklamowanie aborcji będzie dozwolone, o ile nie będzie „nachalne”

(fot. Wikipedia)

Berlin postanowił ułatwić dostęp do aborcji, usuwając z kodeku karnego przepis zabraniający lekarzom udzielania informacji na temat metod i możliwości aborcji – ogłosił 8 marca minister sprawiedliwości Marco Buschmann. Zabiegi o usunięcie przepisu, który de facto zabraniał reklamowania usług aborcyjnych, trwały już od wielu lat.

Na początku tego roku rząd kanclerza Olafa Scholza zapowiedział, że podejmie działania, by wykreślić z kodeku karnego paragraf 219a zakazujący reklamy aborcji.

Z projektem odpowiedniej ustawy wystąpił minister sprawiedliwości Buschmann, tłumacząc, że trzeba znieść „niemożliwą sytuację prawną”, w której lekarze, jako najbardziej kompetentne osoby, nie mogą informować o stosowanych metodach aborcji, bo muszą się liczyć ze skazaniem. Minister zapewniał, że wskutek zniesienia przepisu – mającego swój rodowód w 1933 r. – nie dojdzie do nachalnej ani nieprzyzwoitej reklamy „usług aborcyjnych”. Rzekomo ma to wykluczać obowiązujące w Niemczech medyczne prawo. Dodał także, że nawet po nowelizacji kodeksu „faktyczne przerwanie ciąży pozostanie czynem karalnym” i jedynie kobiety, które skorzystają z doradztwa w sprawie ciąży, mogą tej kary uniknąć.

Wesprzyj nas już teraz!

„Rząd federalny uchwalił dziś projekt ustawy o uchyleniu przepisu paragrafu #219a kodeksu karnego. Chcemy, aby kobiety mogły dowiedzieć się jak najwięcej o metodach i możliwych zagrożeniach aborcji” – napisał minister sprawiedliwości Buschmann w oświadczeniu.

Przyjęta przez rząd ustawa uchyla przepisy z 1933 r. i ma „umożliwić kobietom uzyskanie lepszych informacji”. Niemieccy lekarze mogą uśmiercać dzieci poczęte, ale nie zezwala im się na reklamowanie swoich „usług”, bo grozi za to kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

„Jest to sytuacja niedopuszczalna, że ​​lekarze, którzy sami dokonują aborcji i dlatego najlepiej potrafią udzielić fachowych informacji, muszą obawiać się postępowania karnego w obecnym stanie prawnym, jeśli je udostępnią. To nie pasuje do naszych czasów. Fachowe informacje od lekarzy na temat aborcji nie powinny zatem być dłużej karalne. Jednocześnie jednak jasne jest, że nadal obowiązują inne normy prawne przeciwko zachwalającej i obraźliwej reklamie aborcji. A obecna ochrona życia nienarodzonego również się nie zmieni” – dodał w oświadczeniu minister.

Zdaniem Buschmanna, aborcja to „interwencja medyczna” i kobiety mają prawo pozyskać odpowiednie informacje co do stosowanych przez lekarzy „metod” i „procedur”. Brak informacji na ten temat „utrudnia dostęp do profesjonalnej opieki medycznej i wolnego wyboru lekarza oraz narusza prawo kobiet do samostanowienia seksualnego i reprodukcyjnego”.

Nowelizacja kodeksu karnego ma między innymi uchylić wyroki wydane po 3 października 1990 r. w sprawie reklamy aborcji i doprowadzić do umorzenia toczących się postępowań. Ponadto skazani lekarze mieliby być uwolnieni od ryzyka napiętnowania.

Buschmann odniósł się także do spodziewanej skargi konstytucyjnej chadeckich partii CDU/CSU. – Jeśli CDU/CSU zwróci się do Trybunału Konstytucyjnego, to jest to ich prawo. Ale to się nie uda – stwierdził polityk liberalnej FDP.

Poparcie dla zniesienia paragrafu 219a sygnalizowała wcześniej minister ds. rodziny Anne Spiegel z partii Zielonych. – Wiele kobiet szuka dziś porad przede wszystkim w internecie. Ale lekarzom, którzy są najlepiej wykwalifikowani, nie wolno w sieci udzielać informacji o aborcji – mówiła. – Musimy usunąć tę przeszkodę tak szybko, jak to możliwe dla dobra tych, których to dotyczy – zaznaczyła.

Rządzące w Berlinie partie SPD, Zieloni i FDP uzgodniły w umowie koalicyjnej wykreślenie paragrafu 219a z kodeksu karnego. Nowelizacja przepisów przeprowadzona wcześniej za rządów CDU/CSU i SPD zezwalała lekarzom na informowanie o tym, że dokonują aborcji, ale nie o stosowanej metodzie.

Opozycyjna partia „Lewica”, oprócz zniesienia zakazu reklamy aborcji, domaga się usunięcia paragrafu 218 dotyczącego „przerywania ciąży”. – Aborcja nie jest przestępstwem, ale ważną częścią reprodukcyjnego samostanowienia – zaznaczyła rzeczniczka grupy parlamentarnej ds. polityki wobec kobiet, Heidi Reichinnek.

Zniesienie paragrafu 219a popiera Niemieckie Stowarzyszenie Prawników (DAV) oraz „Związek na rzecz Seksualnego Samostanowienia” (Bündnis für sexuelle Selbstbestimmung). Projekt wymaga przyjęcia przez Bundestag.

Aborcja w Niemczech jest legalna, gdy ciąża zagraża życiu, bądź zdrowiu fizycznemu i psychicznemu matki oraz, gdy jest wynikiem gwałtu, występku kazirodczego i przestępstwa pedofilskiego. Władze jednak nie karzą za uśmiercenie dzieci poczętych w pierwszym trymestrze ciąży także bez żadnej przyczyny, jeśli kobieta skorzystała z konsultacji medycznych i aborcję przeprowadził lekarz, a także pomiędzy konsultacją a „zabiegiem” zachowano odstęp co najmniej 3 dni. Ponadto od poczęcia nie może upłynąć więcej niż 12 tygodni. Zamordowanie dziecka jest wówczas nielegalne – ale niekaralne.

Warto zauważyć, że trzydzieści lat po drugiej wojnie światowej Niemcy Zachodnie zalegalizowały aborcję na żądanie w pierwszym trymestrze ciąży. 25 lutego 1975 roku Federalny Trybunał Konstytucyjny (Bundesverffasungsgericht) uchylił ustawę jako niezgodną z konstytucją. W swojej decyzji stwierdził, że życie dzieci nienarodzonych musi być na równi szanowane jak życie dzieci urodzonych. Sędziowie zwrócili uwagę, że „aborcja to akt zabójstwa, który prawo jest zobowiązane potępić” i że „gorzkie doświadczenia” z nazizmem sprawiły, iż Trybunał wysoko ceni życie. Konstytucja chroniła życie rozwijające się w łonie matki, traktując dojrzewającą istotę jako dziecko, niezależną osobę.

W 1948 r., w którym naziści zostali skazani w sprawie RuSHA (między innymi za zbrodnie aborcji) i osądzano osoby dokonujące aborcji w Stanach Zjednoczonych, Światowe Stowarzyszenie Lekarzy sformułowało Deklarację Genewską i uwspółcześniło przysięgę Hipokratesa w odpowiedzi na nazistowskie doświadczenia. Zgodnie z nową formułą lekarze zobowiązywali się „zachować najwyższy szacunek dla życia ludzkiego od chwili jego poczęcia”.

Źródło: upi.com, bmj.de, dw.com, PCh24.pl

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 32 506 zł cel: 500 000 zł
7%
wybierz kwotę:
Wspieram