Niemieccy progresiści uważają, że adhortacja Querida Amazonia pozostawia im wielkie pole do działania. Powszechne jest przekonanie, że papież Franciszek pozostawił Kościołom lokalnym wolną rękę w sprawie celibatu. Z dokumentu cieszy się nawet część radykalnych katolickich feministek.
Radykalna feministyczna organizacja Maria 2.0 z Niemiec pozytywnie ocenia papieską adhortację Querida Amazonia. W rozmowie z portalem kolońskiego radia katedralnego, Domradio.de, przedstawicielka Maria 2.0 Maria Mesrian powiedziała, że jej grupa „odetchnęła” po Querida Amazonia. Według Mesrian to dobrze, że papież Franciszek nie wprowadził oficjalnie viri probati; w jej ocenie to byłby wielki cios dla kobiet, bo katolickie feministki domagają się dopuszczenia do kapłaństwa nie viri probati, ale personae probate – a więc także pań.
Wesprzyj nas już teraz!
Według Mesrian nie należało się też nigdy spodziewać, by w Querida Amazonia papież miał dopuścić diakonat kobiet. Punktem ciężkości tego dokumentu jest ekologia i kwestie socjalne.
Przedstawicielka Maria 2.0 zwraca zarazem uwagę, że papież Franciszek w punkcie 99 QA bardzo wyraźnie podkreślił wielką rolę kobiet w Kościele katolickim w Amazonii. – Papież pisze w punkcie 99, że są w Amazonii wspólnoty, które przez dziesięciolecia dawały sobie radę bez kapłana. To kobiety prowadziły te wspólnoty. Co mówi nam to o funkcji kapłana? To właśnie konsekwencja papieskiego nastawienia przeciwko klerykalizmowi. To daje nam oczywiście wielką otwartość do tego, by powiedzieć: po prostu działajcie! – wskazała.
Mesrian stwierdziła następnie, że kobiety w Kościele nie potrzebują żadnej oficjalnej zgody na to, co robią. Dotyczy to jej zdaniem zarówno Amazonii, jak i Niemiec. W samej Amazonii, powiedziała, kobiety od bardzo dawna za pełną zgodą Watykanu robią rzeczy, które nie są przewidziane przez żadne przepisy. Pełnią de facto posługę diakonis, przewodniczą celebracji eucharystycznej, chrzczą.
– Po prostu to robią – zaznaczyła Mesrian. – Nie poszły do Rzymu z intencją by prosić o zgodę. Myślę, że musimy spojrzeć na sakramenty od ich strony wewnętrznej i działać na gruncie Ewangelii, a więc być dla człowieka w logice Ewangelii. O tym mówi tutaj także Franciszek – powiedziała. Jako przykład podała udzielanie przez kobietę sakramentu namaszczenia osobie umierającej.
– To jest znak Bożego zbawienia. To jest sakrament. Trzeba w tej logice pojąć teologię sakramentalną – dodała.
Przedstawicielka Maria 2.0 uznała, że Querida Amazonia dała jej nową odwagę do aktywnego działania poza przewidzianymi prawem ramami. – Papież Franciszek mówi w tym dokumencie wyraźnie: chce synodalnego Kościoła. A Kościół synodalny decyduje na miejscu – wskazała. W ocenie Mesrian jedną z najważniejszych części Querida Amazonia jest ta, która wyraźnie oddziela kierowanie parafią i diecezją od sakramentu święceń.
– Nie wszystko, co wynika z największej głębi naszej wiary, musimy całkowicie regulować, musimy po prostu działać – stwierdziła Mesrian.
Inni niemieccy progresiści są adhortacją bardziej rozczarowani, bo spodziewali się radykalnych zmian. Katolicki Związek Kobiet Niemiec (kfd) stwierdził w oświadczeniu, że Querida Amazonia traktuje kobiety z pozycji biologistycznych i jest wprost „nieznośne”, że papież nadal nie dopuszcza kobiet do sakramentu święceń. Rozczarowanie wyraził też reformistyczny biskup Franz-Josef Overbeck z Essen, który jeszcze przed Synodem Amazońskim zapowiadał, że po zgromadzeniu „nic już nie będzie takie samo”.
Według Overbecka w Querida Amazonia zabrakło jasnych deklaracji w sprawie zmian w kapłaństwie. Podobnie rzecz ocenił szef reformistycznego Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików, prof. Thomas Sternberg. Jego zdaniem Franciszkowi „zabrakło odwagi”, by wykonać prawdziwy krok naprzód.
Sternberg podkreślił jednak, tak samo jak kard. Reinhard Marx, że Querida Amazonia bynajmniej nie zamyka debaty i sprawy kapłaństwa będą dyskutowane na Drodze Synodalnej.
Inaczej na Querida Amazonia patrzy wpływowy progresywny teolog z Austrii, prof. Paul Zulehner. Uczony przyznał, że jest rozczarowany brakiem twardych konkretów w papieskiej adhortacji, ale wskazał, że dostrzega też wiele pola do działania. Według Zulehnera papież Franciszek „nie chciał zamykać drzwi, ale je rozszerzyć” oraz „przypomnieć o odpowiedzialności Kościołów lokalnych w ich rozmaitych kulturach”. W jego ocenie dotyczy to zarówno Amazonii, jak i Europy.
Według teologa Ojciec Święty zachęcił poszczególne episkopaty czy zgoła konkretnych biskupów do tego, by działali na własną rękę. Według Zulehnera papież oczekuje, że to biskupi w poszczególnych krajach i regionach podejmą teraz wiążące decyzje. Zulehner przyznał jednak, że rozczarowała go postawa Franciszka wobec sprawy święceń kobiet.
Podobnie do Zulehnera rzecz przyjął Pirmin Spiegel, szef organizacji charytatywnej Misereor, która miała duży wpływ na przygotowanie Synodu Amazońskiego. Według Spiegla Ojciec Święty nadał autorytet dokumentowi finalnemu Synodu Amazońskiego i chce, by cały Kościół wczytał się w ten dokument. Zdaniem Spiegla wprowadzenie żonatych księży jest teraz możliwe.
Pach