Zrzeszeni w organizacji kontrolowanej przez episkopat niemieccy świeccy chcą poluzować celibat. Popierają ich politycy chadecji i socjaliści. Chodzi o rzekome ratowanie Kościoła katolickiego.
Centralny Komitet Niemieckich Katolików (ZdK) domaga się poluzowania celibatu księży. Ta największa organizacja świeckich w Niemczech, formalnie kontrolowana przez episkopat, już nie pierwszy raz podnosi rewolucyjne postulaty. Tym razem grupa otrzymała oficjalne poparcie polityków, chadeków z CDU/CSU oraz socjalistów z SPD.
Wesprzyj nas już teraz!
Propozycja poluzowania celibatu ma być odpowiedzią na dramatyczny wprost spadek liczby powołań w Niemczech. Rzeczywiście, sytuacja jest bardzo trudna: Jak podawał portal pch24.pl, w ubiegłym roku za Odrą wyświęcono zaledwie 58 księży. Szef ZdK Thomas Sternberg chce, by niemiecki Kościół został uratowany przez żonatych kapłanów. – Jeżeli będzie tak dalej, że personalnie wykrwawiamy się w duszpasterstwie, i jeżeli jest tak, że celibat stanowi tu przeszkodę, to jako mniej ważny musi on zostać poluzowany – powiedział dosłownie Sternberg w rozmowie z „Augsburger Allgemeinen”. – Można o tym zdecydować zupełnie szybko – dodał.
Sternberg, który sam jest aktywnym politykiem chadeckiej CDU, szybko otrzymał wsparcie innych niemieckich polityków. Za otwartą debatą o przyszłości celibatu opowiedział się Franz Josef Jung, przewodniczący komisji ds. kościoła frakcji CDU/CSU w Bundestagu. Jak mówił Jung, od tej „ważnej kwestii” ma zależeć przyszłość Kościoła katolickiego. Polityk dodał, że wzorem może być tu papież Franciszek, który miał wykazać otwartość na rozpatrzenie sprawy dopuszczenia kobiet do diakonatu. Jung stwierdził też, że celibat zdaniem wielu nie jest zgodny z duchem czasu.
Pomysł ZdK pochwalili też socjaliści z SPD. – Ten, kto domaga się od [muzułmańskich] stowarzyszeń i związków, by organizowały się podług wartości naszej konstytucji, powinien domagać się również przemian w Kościele katolickim – powiedziała dosłownie rzecznik SPD ds. kościelnych, Kerstin Griese.
Polityk dodała, że jej zdaniem o ZdK dobrze świadczy samodzielne stanowisko ws. celibatu, niezgodne ze stanowiskiem Rzymu. W przeszłości ZdK wielokrotnie występował na rzecz wywrócenia do góry nogami katolickiego nauczania i praktyki. Oprócz poluzowania celibatu i wprowadzenia diakonatu kobiet Związek promował też dopuszczenie rozwodników w nowych związkach do Eucharystii czy kościelne błogosławieństwa dla związków jednopłciowych.
Co ciekawe najnowszą propozycję ZdK skrytykował nawet jeden z najbardziej liberalnych niemieckich biskupów, kard. Rainer Maria Woelki z Kolonii, przekonując, że poluzowanie celibatu nie jest żadnym rozwiązaniem, bo na dłuższą metę i tak się nie sprawdzi.
Sprawę skomentował na swoim blogu także katolicki publicysta Mathias von Gersdorff. Wyrażając pewne zaskoczenie jednoznacznymi słowami kard. Woelkiego napisał, że ZdK jest Kościołowi w Niemczech po prostu niepotrzebny. „Jego nazwa to czyste wprowadzanie w błąd, bo ZdK nie jest ani centralny, ani nie reprezentuje niemieckich katolików. ZdK jest jedynie kliką lewicowych funkcjonariuszy z partii i kościelnych gremiów” – stwierdził von Gersdorff.
Źródła: domradio.de, katholisch.de
Pach