Maik Schneider, lokalny działacz Narodowo-Demokratycznej Partii Niemiec został zatrzymany pod zarzutem udziału w podpaleniu samochodu należącego do obywatela polskiego. Kłopoty ma też jego partia.
Do skandalicznego ataku z udziałem niemieckiego polityka doszło w maju 2015 roku w Nauen, w kraju związkowym Brandenburgia. Według ustaleń policji Maik Schneider, polityk skrajnie Narodowo-Demokratycznej Partii Niemiec z Brandenburgii, wraz z dwoma innymi osobami brał udział w podpaleniu pojazdu należącego do Polaka. Grupa miała kierować się pobudkami ksenofobicznymi.
Wesprzyj nas już teraz!
Schneider jest radnym w Nauen, które uznawane jest za bastion politycznych ekstremistów. Jak podała agencja dpa, polityk ten jest kluczową postacią w swojej formacji w Brandenburgii. Warto tu przypomnieć, że właśnie w Nauen latem ub. roku doszło do ataku na halę sportową, która miała być wykorzystana z myślą o uchodźcach.
Kłopoty ma nie tylko Schneider. Przed niemieckim Federalnym Trybunałem Konstytucyjnym w Karlsruhe trwa postępowanie w sprawie rozwiązania NPD. Bundesrat, druga izba niemieckiego parlamentu uważa, że NPD podważa ustrój RFN i gloryfikuję III Rzeszę.
Źródło wpolityce.pl
MA