Wciąż nieznany jest los chrześcijańskich uczennic, które ponad trzy miesiące temu zostały uprowadzone przez islamistów z ugrupowania Boko Haram. Z rodzicami licealistek spotkał się prezydent Nigerii zapewniając ich o zintensyfikowaniu poszukiwań.
Przeznaczone zostały do tego dodatkowe odziały nigeryjskich służb bezpieczeństwa. 276 dziewcząt zostało porwanych 14 kwietnia z liceum w Chibok. W większości są to chrześcijanki. Mają od 12 do 17 lat. Grupie dziewcząt udało się zbiec z rąk porywaczy, jednak los 219 nastolatek wciąż jest nieznany.
Wesprzyj nas już teraz!
– Po spotkaniu rodziców z prezydentem Goodluckiem Jonathanem pojawiała się nowa nadzieja, ponieważ obiecał on zintensyfikować wysiłki na rzecz odnalezienia porwanych dziewcząt – mówi rzecznik diecezji Abudży, ks. Patrick Tor Alumuku. – Tymczasem w całym kraju trwają modlitwy o uwolnienie i szczęśliwy powrót do domu. W kościołach odbywa się w tej intencji adoracja Najświętszego Sakramentu i codziennie odmawia się różaniec. Pracujemy też na rzecz pokojowego współistnienia chrześcijan i muzułmanów. Kard. Onaiyekan podjął różnego rodzaju starania, by nie utożsamiać terrorystów z Boko Haram z wszystkimi wyznawcami islamu. Wielu muzułmanów mówi to głośno: Boko Haram nie ma z nami nic wspólnego. Ufajmy, że dziewczęta szybko wrócą do domu. W walce z islamistami liczymy jednak na wsparcie wspólnoty międzynarodowej – dodał.
Od początku roku islamiści z Boko Haram zabili w Nigerii ponad 2 tys. osób. Napadali na kościoły, domy i szkoły zmuszając do ucieczki tysiące Nigeryjczyków.
Radio Watykańskie
kra
