5 października 2016

W nocy ze środy na czwartek w Sejmie odbyła się debata nad obywatelskim projektem ustawy o zakazie aborcji. Komisja sprawiedliwości chce jej odrzucenia.

 

Poseł Daniel Milewski, sprawozdawca z PiS powiedział, że Komisja Sprawiedliwości po rozpatrzeniu projektu autorstwa Ordo Iuris (w 3 minuty bez dyskusji i bez dopuszczenia do głosu projektodawców – przyp. red) odrzuciła projekt i to samo rekomenduje Sejmowi.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Tomasz Latos z PiS wyraźnie odciął się od projektu obywatelskiego. Podkreślił, że nie jest prawdą, iż popiera go jego partia. Przypomniał, że już podczas pierwszego czytania mówił, iż nikt w PiS nie zamierza karać kobiet za zlecenie morderstwa własnego dziecka. Zauważył jednak również, że posłowie jego partii sprzeciwiają się możliwości zabijania dzieci z zespołem Downa. O innych upośledzeniach ani słowa – wygląda więc na to, że takie dzieci można skazać na śmierć. Poseł PiS zwracał uwagę, że posłom PO zależało na tym, by do stycznia procedować projekt – tak, jakby kogokolwiek (szczególnie zabijane dzieci) miało to obchodzić.

 

Z ramienia PO głos zabrała między innymi poseł Joanna Mucha. Według niej, PiS wpadło w panikę i dlatego tak szybko procedowało w środę projekt ustawy zakazującej aborcji. Posłanka PO zarzuciła partii rządzącej, że niepotrzebnie głosowała za zakazem aborcji w poprzedniej kadencji Sejmu, powołując się na konieczność trwania tzw. „kompromisu aborcyjnego”. Jakby tego było mało, uczestniczka tzw. Czarnego Protestu, nazwała osoby popierające projekt „Stop Aborcji” fanatykami religijnymi. 


Kolejna posłanka PO, Monika Wielichowska, stwierdziła, że PiS przestraszył się Czarnego Poniedziałku a projekt ratujący życie mordowanych dziś dzieci nazwała barbarzyńskim. 


Wojciech Bakun z Kukiz ’15 wytknął obłudę i hipokryzję zarówno PO i Nowoczesnej, jak i rządzącemu PiS. – Oszukiwali państwo z prawa, ze środka i z lewej strony. Państwo z PiS oszukaliście pół miliona ludzi. Obiecaliście pochylenie się nad projektem i odrzuciliście go bez ani jednego słowa. Nie dopuściliście do głosu ani zwolenników, ani przeciwników – mówił. PO i Nowoczesną napiętnował za obłudny sposób w jaki posłużyły się niepokojami społecznymi wyłącznie dla politycznej korzyści. Posłowie Kukiz ’15 zaglosują bez dyscypliny. 

 

Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL  przewidywał, iż osoby, które podpisały obywatelski projekt, odwrócą się od PiS. Wytknął partii Kaczyńskiego, że dokąd nie sprawowała władzy, popierała projekty dotyczące obrony życia, a teraz chce utrącić inicjatywę pro-life. Jak zapowiedział, PSL nie nałoży na posłów dyscypliny.


Michał Kamiński z Europejskich Demokratów zwrócił uwagę, że jego koło poselskie zagłosuje w czwartek tak samo jak w pierwszym czytaniu, w przeciwieństwie do PiS, które zachowa się dokładnie odwrotnie niż pod koniec września.

 

Robert Winnicki (niezrzeszony) wytknął prowadzącemu obrady, że są one bezprawne. Przypomniał, iż posiedzenie komisji sprawiedliwości zorganizowano w sposób nieregulaminowy, nie powiadamiając zainteresowanych z odpowiednim wyprzedzeniem. 

 

Jan Klawiter w imieniu Prawicy Rzeczypospolitej skrytykował brak debaty w drugim czytaniu (ograniczono się do oświadczeń klubów i kół). Opowiedział się nad dalszą dyskusją nad sprawą obrony życia. Przypomniał wiosenne masowe Marsze dla Życia i Rodziny, znacznie liczniejsze od proaborcyjnego „czarnego protestu”.


W imieniu wnioskodawców głos zabrał Mariusz Dzierżawski. Zwrócił uwagę, że zawiadomienie o środowym posiedzeniu komisji sprawiedliwości dotarło do wnioskodawców zaledwie na pięć godzin przezd planowanym początkiem. Komitet „Stop aborcji” oficjalnej informacji o II czytaniu nie otrzymał w ogóle. – Tyle słyszałem o szacunku dla inicjatyw ustawodawczych. To co się dzieje – gdy podczas posiedzenia komisji wnioskodawcy nawet nie otrzymali możliwości zabrania głosu, jest kpiną – mówił. 


Lider fundacji Pro – Prawo do Życia wytknął krytykom projektu rozpowszechnianie fałszywych informacji na jego temat. Piewcom legalnego zabijania dzieci w imię nowoczesności przypomniał, że miarą współczesnego „postępu” jest liczba ponad 50 milionów dzieci mordowanych co roku na całym świecie. – Nikt nie ma prawa zabijać drugiego człowieka – mówił. Jako ideę przewodnią projektu określił oczywistość, że lekarze powinni leczyć, a nie zabijać. 


W Polsce zabija się co roku ponad tysiąc dzieci. Dziewięćdziesiąt pięć procent wyroków śmierci na nie zapada z powodu podejrzenia o chorobę lub wadę genetyczną. Tak, wystarczy podejrzenie – przypomniał dodając, że wiele diagnoz wskazujących na wady dzieci, okazuje się błędne. – Aborcje eugeniczne z reguły wykonuje się w Polsce z reguły w piątym lub szóstym miesiącu. Późne aborcje przeprowadzane są na masową skalę, o czym można przekonać się ze sprawozdań NFZ – stwierdził. Mariusz Dzierżawski opisał sposoby dokonywania tak zwanych zabiegów na dzieciach, u których zdiagnozowano upośledzenie bądź chorobę. Przypomniał przypadek barbarzyńskiego potraktowania chłopca narodzonego „przez pomyłkę” w szpitalu przy Madalińskiego. Wskazał, iż stosowne gremia lekarskie oceniły tamten skandal jako wydarzenie zgodne z obowiązującymi procedurami.

 

Stają państwo przed wielką szansą – zwrócił się do posłów, jak zaznaczył, przede wszystkim z partii rządzącej. Tym ostatnim przypomniał zdecydowane wystąpienia przy okazji poprzednich inicjatyw pro-life, a także podczas pierwszego czytania tej najnowszej. – Chciałbym, żeby Polska miała przyszłość – mówił, nawiązując do znanych słow Jana Pawła II o narodzie zabijającym własne dzieci. – Nie jestem w stanie tego pojąć – w taki sposób określił środowe odrzucenie przez komisję sprawiedliwości obywatelskiego wniosku bez dyskusji, z inicjatywy i głosami posłów PiS. Na zakończenie wystąpienia wezwał parlamentarzystów do przyjęcia projektu.



kra, RoM

 

 

 

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram