To początek końca swobody zakupu alkoholu w Warszawie? Na obradach rady miasta Rafał Trzaskowski wycofał z porządku obrad własny projekt, który miał narzucić nocną prohibicję. Zamiast tego w życie może wejść inne ograniczenie.
Radni Koalicji Obywatelskiej zaproponowali, że najpierw, w formule pilotażowej, prohibicja zostanie wprowadzona w dwóch dzielnicach Warszawy – Śródmieściu i Pradze Północ.
Ideę mieli skrytykować radni PiS, Lewicy oraz Miasto Jest Nasze. Mieszkańcy obecni na sesji również wyrazili się negatywnie. Motywacja krytyki nowego projektu mogła być jednak bardzo różna. Przykładowo Agata Diduszko-Zyglewska z Lewicy nie chciała zgodzić się na pilotażowy program ograniczony do dwóch dzielnic, domagając się nocnej prohibicji w całym mieście.
Wesprzyj nas już teraz!
Sam prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski obstawał przy formule pilotażowej. W sieci napisał:
„Ograniczenia obowiązywałyby w pierwszej kolejności na terenie dwóch kluczowych dzielnic: Śródmieścia i Pragi-Północ. Szanuję zdanie warszawianek i warszawiaków, którzy wyrazili je podczas konsultacji społecznych i robimy krok w tę stronę w ramach pilotażu, podobnie jak to miało miejsce w wielu miastach. To rozwiązanie będzie miało poparcie większości Rady”.
Prohibicja obowiązywałaby w sklepach i na stacjach benzynowych, bo restauracje, bary czy puby funkcjonowałyby w nocy normalnie.
Źródło: rmf24.pl
Pach