Większość deputowanych do parlamentu w Nowej Zelandii poparła projekt ustawy legalizującej „małżeństwa” między osobami tej samej płci. Lewacy z Partii Pracy, którzy byli pomysłodawcami tego projektu, tryumfują.
Ustawa o zrównaniu małżeństwa ze związkami jednopłciowymi została przyjęta w pierwszym czytaniu większością 78 – 40. Po głosowaniu przewodniczący nowozelandzkiego parlamentu poinformował, że dalsza dyskusja jest nie możliwa.
Wesprzyj nas już teraz!
Pomysłodawca projektu Luisa Wall z Partii Pracy stwierdziła, że jest to ważny krok na drodze do eliminacji prawa dyskryminującego mniejszości seksualne. Odniosła się też do przeciwników ustawy, stwierdzając, że Kościół, oraz związki wyznaniowe, które nie akceptują „małżeństw” między osobami te samej płci nie będą zmuszane do respektowania ustawy.
Jeśli wierzyć deputowanej Wall to niewykluczone, że deklarowany brak przymusu do udzielania ślubu zboczeńcom przez Kościół jest tylko chwilowym wyhamowaniem na drodze rewolucji. Nic bowiem nie stoi na przeszkodzie, by sprzeciw Kościoła wobec „homomałżeństw” uznać za kolejny przejaw dyskryminacji. A wtedy bezpośredni atak na niezależność katolików stanie się faktem.
Źródło: scoop.co.nz
ged