Fiskus wyznaczył sobie nowe cele na 2015 rok. Co najmniej 80 proc. kontroli ma się zakończyć się sukcesem. W przeciwnym razie… skarbówka będzie ciąć etaty.
Początek nowego roku to nierzadko czas postanowień – czynionych prywatnie i zawodowo. Na tym drugim polu fiskus podnosi sobie poprzeczkę. Do raportu z narady dyrektorów izb skarbowych i przedstawicieli resortu finansów dotarł dziennik.pl.
Wesprzyj nas już teraz!
Co się w nim znalazło? M.in. wymóg wytropienia przez fikus w większości przypadków uchybień u podatników, sięgających najlepiej powyżej tysiąca złotych. Bo tysiąc złotych to kwota graniczna i – jak można przeczytać w raporcie – uchybienia na taką kwotę urzędnicy powinni wykryć w 80 proc. przypadków. Dane z wybranych izb skarbowych wskazują, że obecnie jest dużo mniejszy, na przykład na terenie działania Izby Skarbowej w Opolu wynosi poniżej 50 proc.
Celem rzekomego uskutecznienia kontroli skarbowych jest, oczywiście, zwiększenie wpływów do budżetu. A w tej sprawie Ministerstwo Finansów nie żartuje: urzędy, które będą odstawać, zostaną ukarane, np. utratą etatów.
Źródło: dziennik.pl
ged