We wtorek Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że aktywistki organizacji Ostatnie Pokolenie Julia P. i Marianna J. usłyszały zarzuty za oblanie 8 marca Warszawskiej Syrenki farbą. Kobietom grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
8 marca w Dzień Kobiet, dwie aktywistki Ostatniego Pokolenia oblały pomnik Warszawskiej Syrenki, chcąc zwrócić uwagę na kwestie klimatyczne. Rzecznik Prokuratury Okręgowej prokurator Piotr Antoni Skiba przekazał, że kobiety usłyszały zarzut uszkodzenia zabytku.
Poprzez oblanie „znaczną ilością farby” uszkodziły rzeźbę, nieckę fontanny i cokół z piaskowca – oceniła prokuratura. Szkody wyceniono na ponad 361 tys. zł. Pomnik wpisany jest do rejestru zabytków woj. mazowieckiego.
Wesprzyj nas już teraz!
Tak wysokie straty wynikają m.in. z tego, że farba wsiąknęła w cokół i nieckę pomnika, powodując trwałe zanieczyszczenia wewnątrz sktruktury kamienia.
Kobietom grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Ostatnie Pokolenie uruchomiło zbiórkę pieniędzy na „koszty dojazdów na przesłuchania, organizację spotkań otwartych i dalszy rozwój kampanii Ostatniego Pokolenia”. Celem jest zebranie 12 tys. zł.
Ostatnie Pokolenie (Last Generation) zostało uznane przez władze Niemiec za organizację terrorystyczną, a w wyniku aresztowań, więzień i grzywien, organizacja zakończyła działalność w Austrii.
Źródło: interia.pl
PR