– To przykład upadku obyczajów, a one upadają przez to, że tolerujemy dzikie zachowania – powiedział w czwartek na antenie TVP3 Lublin minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek komentując pożar w przedsionku jednego z kościołów w Lublinie, spowodowany prawdopodobnie podpaleniem.
W ocenie Czarnka podpalenie świątyni to przykład totalnego upadku obyczajów. – Ale obyczaje same nie upadają. One upadają przez to, że niestety tolerujemy dzikie zachowania, antypolskie, antykościelne, antynarodowe, wymierzone w polskie tradycje, w polskie zwyczaje, polskie obyczaje i w polskie świętości. Wszyscy jesteśmy niejako za to odpowiedzialni, bo tolerujemy tego rodzaju zachowania – mówił minister.
Wesprzyj nas już teraz!
Jego zdaniem, chrystianofobia „jest posunięta bardzo mocno” w Europie Zachodniej i niekiedy jej elementy, takie, jak podpalenie kościoła, widzimy również w Polsce.
– Zwracajmy uwagę na dzikie zachowania, nieznane naszej kulturze i cywilizacji łacińskiej, dzikie zachowania wymierzone w nasze tradycje, zwyczaje, w naszą wiarę, w nasze obyczaje. Z takimi dzikimi zachowaniami nie mieliśmy do czynienia nawet w okresie PRL-u. Zwracajmy uwagę na to, co się dzieje w naszym sąsiedztwie, w naszych rodzinach, bo to niestety gdzieś się wymyka spod kontroli – apelował Czarnek.
Do pożaru doszło we wtorek w przedsionku kościoła przy ul. Pogodnej w Lublinie – paliła się kotara zawieszona przy wejściu do świątyni. Jak powiedział oficer prasowy komendy miejskiej straży pożarnej w Lublinie st. kpt. Andrzej Szacoń, w kościele przebywała wtedy jedna osoba, która wyszła z niego sama i nie odniosła poważnych obrażeń, ale ponieważ źle się poczuła, została przewieziona do szpitala na badania.
Źródło: TVP3 Lublin
TK