Naukowcy z IPN przerwali prace poszukiwawcze ofiar zbrodni komunistycznych na warszawskim cmentarzu przy ul. Wałbrzyskiej. Chcą skoncentrować się na pracach na Łączce.
– Skoncentrujemy się na pracach na Łączce, przeprowadzimy też prace związane z poszukiwaniem żołnierzy „Bartka” oraz „Inki” na gdańskim cmentarzu – powiedział prof. Szwagrzyk.
Wesprzyj nas już teraz!
Z odkrytych w trakcie prac sondażowych cmentarzu przy ul. Wałbrzyskiej szczątków 21 osób wydobyto tylko cztery. By wydobyć pozostałe – znajdujące się pod współczesnymi grobami – konieczna nowelizacja ustaw o cmentarzach i chowaniu zmarłych oraz o grobach i cmentarzach wojennych. Przy okazji prac na Służewcu, nie obyło się bez proceduralnego zgrzytu. Śledztwo bowiem zostało wszczęte przez prokuraturę powszechną, a nie pion śledczy IPN.
– Pion śledczy może podjąć śledztwo w sprawie zbrodni komunistycznej, ale w tym przypadku nie ma takiej pewności – tłumaczy prokurator Marek Sosnowski, naczelnik wydziału nadzoru nad śledztwami IPN.
W opinii prof. Szwagrzyka w latach 40. na cmentarzu przy Wałbrzyskiej dokonywano tajnych pochówków ofiar komunistycznych zbrodni.
Źródło: „Rzeczpospolita”
luk