Według 372-stronicowego raportu ONZ poświęconego sytuacji w Korei Północnej, komunistyczne władze dopuszczają się wielu okrucieństw wobec ludności cywilnej. Chodzi m. in. o sądowe morderstwa, więzienie, egzekucje, głodzenie na śmierć, gwałty i przymusowe aborcje.
Raport został oparty na zeznaniach uciekinierów z KRLD. „W wielu przypadkach naruszenia praw człowieka stanowią zbrodnie przeciwko ludzkości” – czytamy. Jak informuje Thaddeus Baklinski na lifesitenews.com, w raporcie zwrócono uwagę na niechlubną rolę Chin w koreańskich nadużyciach. Chińskie władze zmuszając północnokoreańskich imigrantów do powrotu do kraju, skazują ich tym samym na tortury, śmierć i przemoc seksualną.
Wesprzyj nas już teraz!
Autorzy ONZ-owskiego raportu zwrócili także uwagę, że przemoc występująca w kraju nie ma sobie równych we współczesnym świecie. Porównano ją do tyranii narodowo-socjalistycznych Niemiec. „Teraz społeczność międzynarodowa jest już świadoma. Nie mamy już wymówek, by zwlekać z działaniem. Jest już za późno. Cierpienie i łzy północnych Koreańczyków żądają czynów” – podkreślają autorzy raportu. Eksperci zwrócili także uwagę na problem 10-25 tysięcy dzieci chińskich mężczyzn i północnokoreańskich kobiet – nielegalnych imigrantek. Dzieci te są apatrydami – nie posiadają obywatelstwa żadnego państwa.
Główny odpowiedzialny za raport – emerytowany australijski sędzia Michael Kirby – w liście otwartym do przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una zapowiedział przedstawienie sprawy przed Międzynarodowym Sądem Kryminalnym. Miałoby to na celu pociągnięcie sprawców do odpowiedzialności, w tym „być może” także samego Kim Dzong Una.
Północnokoreańscy dyplomaci w Genewie odrzucili wyniki raportu. Uznali go za przejaw „polityzacji idei praw człowieka” i współpracy ONZ z Unią Europejską, Japonią i Stanami Zjednoczonymi.
Źródło: lifesitenews.com
Mjend