Niemiecki Związek Wypędzonych, znany w Polsce głównie za sprawą swojego dawnego lidera Eriki Steinbach oraz wieloletniego kontestowania granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej, zabrał głos w sprawie ewentualnych polskich roszczeń reparacyjnych pod adresem RFN. Przewodniczący BdV nazwał działania PiS „celową prowokacją”.
Bernd Fabritius twierdzi, że zaistnienie w debacie publicznej wątku polskich roszczeń pod adresem Republiki Federalnej Niemiec to prowokacja „wrzucona” w trakcie gorącej fazy kampanii wyborczej za naszą zachodnią granicą. Ponadto, zdaniem szefa BdV, odszkodowania dla Polski pozbawione są prawnej oraz moralnej legitymacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Niemiecka organizacja pochwaliła stonowane reakcje władz RFN i oceniła je jako „mądre i spokojne”, chociaż jak dotąd oficjalnie temat nie zaistniał w polsko-niemieckich relacjach dyplomatycznych.
Jednocześnie Związek Wypędzonych przeszedł do swego rodzaju ofensywy grając kartą niemieckiej mniejszości narodowej w Polsce i wezwał PiS do wypełnienia zobowiązania wspierania mieszkających w naszym kraju przedstawicieli mniejszości niemieckiej, sugerując tym samym, że strona polska nie wypełnia zobowiązań.
Bund der Vertriebenen skupia Niemców wysiedlonych z Europy Wschodniej po roku 1945 oraz tych, którzy sami wyjechali z miejsc wcześniejszego zamieszkania. Są w niej więc osoby urodzone na terenach należących do Polski, Czech i Rosji oraz tzw. „późni przesiedleńcy”. W sumie do Związku należy 2 miliony osób (status wypędzonych ma jednak znacznie więcej Niemców). Na 50. rocznicy powstania Związku przemawiała kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Organizacja długo nie uznawała polsko-niemieckiej granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej, a wśród kontrowersji związanych z BdV wymienia się również nazistowską przeszłość wielu z prominentnych działaczy Związku w okresie tuż po jego powstaniu. Polacy najbardziej obawiają się roszczeń materialnych kierowanych pod adresem obywateli Rzeczypospolitej. Tym zagadnieniem zajmuje się jednak głównie inna organizacja – Powiernictwo Pruskie. Ma ona jednak związki personalne z BdV.
Źródło: rmf24.pl
MWł
