W stolicy Norwegii odnotowano paraliż komunikacyjny. Wszystko przez atak zimy i kilkunastostopniowych mrozów, które uniemożliwiły wyruszenie na miasto elektrycznych autobusów miejskich. Ekologiczne pojazdy przegrały zatem z klimatem.
Największe problemy komunikacyjne odnotowano w Oslo. Miejskie linie autobusowe nie były w stanie obsłużyć mieszkańców, ponieważ na wielu trasach nie pojawiły się autobusy lub było ich o wiele mniej niż zwykle. Czy zima znów zaskoczyła drogowców? Być może, choć w tym wypadku winne nie są służby odśnieżające ulice w mieście, a baterie elektryczne, które odpowiadają za napęd autobusów.
Kilkunastostopniowe mrozy występujące w ostatnich dniach w Oslo radykalnie ograniczyły skuteczność „chroniących klimat” ekologicznych autobusów. Baterie zasilające pojazdy masowo odmawiały posłuszeństwa i przegrywały z ujemną temperaturą. Jak podaje norweska stacja TV2, w godzinach porannego szczytu około 90 autobusów nie wyjechało w trasę. Słaba efektywność baterii nie pozwoliła również na dokończenie niektórych kursów.
Wesprzyj nas już teraz!
„Mroźna pogoda oznacza, że zasięg autobusów elektrycznych nie jest tak dobry jak zwykle. Autobusy szybciej się wyczerpują. Obecnie rejestrujemy to, co dzieje się dzień po dnu, a następnie dowiemy się, jak poprawić tę sytuację w przyszłości” – powiedział przedstawiciel spółki Ruter, zarządzającej autobusami w Oslo.
Źródło: TVP Info, TV 2
WMa