Pakistańska policja aresztowała w Lahaurze około 200 chrześcijan po tym, jak dokonano tam linczu na dwóch muzułmanach podejrzanych o dokonanie zamachów na dwa kościoły w tym mieście. W wybuchu bomb, podłożonych przez zamachowców-samobójców, zginęło wówczas 19 osób, a ponad 70 zostało rannych.
Pojmani i zabici przez tłum dwaj muzułmanie okazali się niezwiązani z zamachami. Policja weszła 24 marca do chrześcijańskiej dzielnicy Youhanabad w Lahaurze i aresztowała ludzi bez względu na to, czy mieli związek z linczem, czy też nie, nie sprawdzając w ogóle ich tożsamości. Nie wiadomo, dokąd ich przewieziono, zaś rodzinom, jak na razie, odmówiono jakichkolwiek kontaktów z zatrzymanymi.
Wesprzyj nas już teraz!
Sytuacja w dzielnicy jest bardzo napięta i wiele osób zaczyna opuszczać tę okolicę. Klimat wrogości pogłębia się.
Ks. Srif John z diecezji Lahaur powiedział agencji Asia News, że Kościół nie sprzeciwia się aresztowaniu tych, którzy zrobili coś złego, natomiast za nie do przyjęcia uznaje aresztowanie osób niewinnych.
KAI
mat