– Od 2027 roku wchodzi w życie podatek ETS2, czyli podatek od emisji CO2 w transporcie i budownictwie. ETS2 to element pakietu Fit for 55, na który w grudniu 2020 roku zgodził się premier rządu PiS Mateusz Morawiecki, a który popierała ówczesna opozycja poza Konfederacją. Oznacza to dla Polaków znaczny wzrost cen paliw i rachunków za ogrzewanie, ponieważ dostawcy benzyny, gazu czy węgla będą musieli zapłacić podatek od swoich wyrobów – mówi w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl Michał Urbaniak, dyrektor biura prasowego Konfederacji.
Polityk wylicza, ale będzie nas kosztować Polaków system ETS2. O około 50 groszy na litrze zdrożeją paliwa, gaz o 25 proc., węgiel o 500 zł za tonę etc. W kolejnych latach podwyżki mogą być nawet pięciokrotnie wyższe.
– System ETS2 obejmujący też prywatny transport i ogrzewanie uderzy w szczególności w biedniejszą część społeczeństwa, ponieważ właśnie w tej części społeczeństwa jest wysoki udział gospodarstw ogrzewających domy węglem kamiennym i gazem ziemnym. Ucierpią również rolnicy, dla których paliwo jest dziś istotnym elementem ogólnych kosztów. Dyrektywa negatywnie przełoży się na dochodowość polskich gospodarstw rolnych, które już teraz muszą zmagać się ze skutkami zalewu Polski i UE produktami rolnymi z Ukrainy i Europejskim Zielonym Ładem – alarmuje przedstawiciel Konfederacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Zapytany, czy dziś jest możliwa rezygnacja naszego kraju z polityki klimatycznej UE Urbaniak odpowiada:
„Wola polityczna i chęć wywalczenia dla Polaków godnych warunków życia są kluczowe. Na ten moment wypowiedzenie umów takich jak Pakt Klimatyczny, czy niedostosowanie się do absurdalnego systemu ETS2 to kierunek, który może wydawać się niektórym niemożliwy. Historia i polityka widziała jednak nie takie przypadki. To kwestia negocjacji, woli politycznej i konsekwentnego negocjowania warunków, na jakich jest się we wspólnocie”.
Źródło: DoRzeczy.pl
TG