Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której wzywa UE do przystąpienia do sporządzonej w Stambule Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej – informuje naszdziennik.pl.
W sprawie, jeszcze przed debatą, mocno naciskał przewodniczący PE Martin Schulz. Skierował on do państw członkowskich list, w którym „wezwał do przyspieszenia procesu ratyfikacji konwencji na poziomie UE i do ratyfikacji przez te państwa, które jeszcze tego nie uczyniły” – informuje naszdziennik.pl.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem ekspertów, przyjęcie forsowanej w PE konwencji spowoduje, że w państwach członkowskich będzie musiała zostać dokonana redefinicja przestępstw i dokona się ona według „założeń genderyzmu”. Ideologia ta zakłada, że przemoc jest uwarunkowana płcią społeczno-kulturową, a wynika ona z „patriarchalnego społeczeństwa”.
– Istotnie, Szwecja i Francja, skąd pochodzą deputowane wzywające wraz z przewodniczącym Martinem Schulzem do przystąpienia do konwencji stambulskiej, mają prawo być zaniepokojone przemocą względem kobiet. Jak pokazują badania Agencji Praw Podstawowych UE, są to te kraje, które należą do grupy najbardziej przemocowych – skomentowała dr Joanna Banasiuk, ekspert Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
Źródło: naszdziennik.pl
MA