– Wyrok Sądu Najwyższego USA to wielki przełom i wielkie zwycięstwo, z którego trzeba się cieszyć – mówił na antenie PCh24 TV Paweł Lisicki, redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy”.
Gość PCh24 TV przypomniał, że na kilka tygodni przed ogłoszeniem wyroku Sądu Najwyższego w sprawie Roe vs. Wade „cała lewicowa hałastra rzuciła się do gardeł sędziom SN”. – Sędziowie byli zastraszani i szantażowani. Działy się rzeczy absolutnie obrzydliwe, skandaliczne i haniebne, ale sędziowie się temu oparli – podkreślił.
– To pokazuje, że w dzisiejszych czasach potrzeba ludzi odważnych, z charakterem. Jeśli ktoś ma odwagę i charakter, to nic mu nie jest straszne. Ani lewacka dzicz, ani tęczowa bolszewia. Można się temu oprzeć, tylko trzeba mieć odwagę i konsekwencję – zaznaczył.
Wesprzyj nas już teraz!
W ocenie Pawła Lisickiego piątkowy wyrok SN w USA oznacza cofnięcie rewolucji o kilkadziesiąt lat. – Wyrok Roe vs. Wade zapadł w roku 1973. Z punktu widzenia rozwoju cywilizacyjnego Zachodu był on absolutnie przełomowy i radykalnie negatywny. Był to wyrok, który sparaliżował zachodni konserwatyzm, ponieważ w imieniu prawa, w imieniu najwyższego autorytetu sędziowskiego w USA popełniono coś, co można nazwać myślową zbrodnią: stwierdzono, że istnieje rzekomo konstytucyjne prawo do zabijania dzieci. To tak jakbyśmy publicznie, jednoznacznie i głośno powiedzieli, że prawo „Nie zabijaj” przestaje obowiązywać w przypadku pewnej kategorii ludzi – wyjaśnił.
Stały ekspert programu „Ja, Katolik. EXTRA” zauważył, że wyrok SN z 1973 roku uruchomił proces, którego efektem były następne lata. Polegał on na dalszym „gwałceniu języka i prawa”. – To z czym mamy do czynienia, czyli tzw. małżeństwa homoseksualne; rozwój tzw. praw reprodukcyjnych i pomysłów mówiących o tym, że można zabijać dzieci po ich urodzeniu etc. – to wszystko razem było konsekwencją wyroku z 1973 roku – ubolewał.
– Jeżeli człowiek neguje rzeczywistość, jeżeli ją gwałci i dokonuje wobec niej przemocy, jeżeli nazywa to co jest białe czarny, to efekt jest dramatycznie zły i można właściwie wszystko odwracać do góry nogami, a wszystko co naturalne odrzucać. To, co się wydarzyło 24 czerwca to wielkie zwycięstwo wszystkich ruchów obrony życia, ale to również wielkie zwycięstwo rzeczywistości! Wielkie zwycięstwo natury nad anty-naturą, nad anty-rzeczywistością, ponieważ sędziowie SN w USA wreszcie przywrócili ten najważniejszy, pierwotny fundament ładu, na którym musi opierać się każde państwo i społeczeństwo, czyli: najpierw widzimy to co jest, a tym jest ludzkie życie i przynależna mu ochrona, a dopiero później jest prawo, które może w różny sposób definiować i rozsądzać, jakie konkretne przypadki pod jaką ochronę należą, jakie powinny być kary za naruszenie danego dobra etc. To, że ludzkie życie jest dobrem bezwzględnym i należy mu się ochrona, to nie jest kwestia decyzji takiej lub innej grupy sędziów, tylko to jest zapisane w rzeczywistości i to przywrócił wyrok SN w USA – podkreślił Paweł Lisicki.
Całe nagranie dostępne TUTAJ.
Lisicki o obaleniu Roe vs Wade: nie bójmy się lewackiej dziczy! To zwycięstwo daje nadzieję