Poseł KO Marcin Józefaciuk został zawieszeny w prawach członka klubu KO za krytykę reformy edukacji, zgłaszanie poprawek bez konsultacji z kolegami oraz dopuszczenie do udziału w posiedzeniu zespołu parlamentarnego osoby skazanej za przestępstwa seksualne wobec własnego dziecka. Poseł Józefaciuk zapowiedział odwołanie w odniesieniu do ostatniego zarzutu, podkreślając, że nie da z siebie zrobić „kozła ofiarnego”.
Chodzi o posiedzenie z 4 sierpnia Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Dzieci w Procesie Rozstania Rodziców, którego poseł Jozefaciuk jest przewodniczącym. Jak się okazało, wziął w nim udział mężczyzna skazany za przestępstwa seksualne wobec własnego dziecka.
Podczas poniedziałkowej konferencji w Sejmie Józefaciuk podkreślił, że w pełni poczuwa się do odpowiedzialności, jeśli chodzi o dwa pierwsze podpunkty, jednak już nie, jeśli chodzi o trzeci. – Uważam, że jest to niesprawiedliwy powód. Na pewno będę się odwoływał od tego trzeciego podpunktu. Nie poniosę odpowiedzialności tylko dlatego, że ktoś chce wykorzystać lukę w prawie – zapowiedział.
Wesprzyj nas już teraz!
Poseł KO podkreślił, że spotkanie z 4 sierpnia miało charakter konsultacyjny, nie ekspercki, a przedstawicieli, którzy wzięli w nim udział zgłaszały stowarzyszenia i fundacje, zaś procedura ich weryfikacji była ograniczona. – Rzeczywiście jest skandalem, że taka osoba pojawiła się bez wiedzy przewodniczącego – powiedział, dodając, że przedstawi władzom Sejmu i Senatu sugestie ws. zmian, które powinny zajść, by podobna sytuacja już się nie powtórzyła.
Wcześniej Józefaciuk informował m.in., że złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa „przez osobę, która mając zakaz zbliżania się, jawnie stwierdziła, że ten zakaz złamała”, a zakaz dalszego uczestniczenia w pracach zespołu otrzymał zarówno mężczyzna, jak i stowarzyszenie, które oddelegowało go na posiedzenie 4 sierpnia.
Opisując całe zdarzenie na X, poseł zapowiedział, że nie zgodzi się na zrobienie z siebie „kozła ofiarnego” i „zrzucenia pełnej winy za obecność osoby skazanej”. W poniedziałek Józefaciuk zadeklarował, że dalej chce być członkiem klubu KO, ale jednocześnie liczy na „powrót dyskusji” w jego ramach.
PAP
/ oprac. PR