„Z głębokim żalem należy przyznać, że motu proprio Traditionis custodes (16 lipca 2021 r.) i związane z nim Responsa ad dubia (4 grudnia 2021 r.), postrzegane przez wielu jako akty liturgicznej agresji, wydają się niszczyć pokój liturgiczny Benedykta XVI, a nawet mogą stanowić zagrożenie dla jedności Kościoła” – uważa amerykański pisarz katolicki, Peter Kwasniewski.
Kwasniewski zwraca uwagę na zeszłoroczny artykuł kard. Roberta Saraha, w którym hierarcha wyjaśnia stosunek Benedykta XVI do tradycyjnej liturgii. Bliski współpracownik papieża-emeryta i były Prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przypomniał, że Ratzinger postrzegał liturgię Kościoła jako coś powstałego organicznie, lecz której „prawa rozwoju” zawierają możliwość ciągłej zmiany.
Jednak jak wyjaśniał, w historii Kościoła panowało powszechne przekonanie, że autorytet papieski nie sięga tak daleko, aby osobiście decydować w sprawach reformy liturgicznej. Wszystko zmieniło się wraz z Soborem Watykańskim II, w następstwie którego idea organicznego rozwoju liturgii i jej obiektywności powoli wyparowywała z powszechnej świadomości Zachodu.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem Kwasniewskiego, w twierdzeniach o obiektywności świętej liturgii oraz o obowiązku poszanowania tej rzeczywistości przez najwyższą władzę w Kościele, kardynał Ratzinger położył „teologiczne fundamenty pod rozważenie” odwrócenia posoborowej reformy liturgicznej, a nawet pod „uzasadnione porzucenie zreformowanych obrzędów na rzecz poprzednich form”.
Co więcej, w opinii autora kard. Ratzinger w ten sposób zadał cios bezkrytycznemu posłuszeństwu papieskiemu autorytetowi w sprawach liturgii. Już jako papież dał temu wyraz w motu proprio Summorum Pontificum z 2007 r., w którym ustanowił wolność sprawowania Starej Mszy. Jak przypomina kard. Sarah, biskupi nie mogli już a priori zakazać jej celebracji. „Regulacja tych zasad przez papieża Benedykta oznaczała gwałtowną zmianę w stosunku do wybiórczego podejścia zbyt wielu biskupów” – podkreślił hierarcha.
Jak wyjaśnia gwinejski hierarcha, lata „wojen liturgicznych” zostały zakończone „liturgicznym pokojem Benedykta XVI”. Jego zdaniem nastąpił czas „pokojowego współistnienia, tolerancji, a nawet do pewnego stopnia wzajemnego wzbogacania się form liturgicznych, który trwał długo po zakończeniu jego pontyfikatu”. Decyzja Benedykta XVI, w ocenie kardynała pozwoliła rozpocząć proces zjednoczenia Kościoła, przy jednoczesnym poszanowaniu „uzasadnionych różnic w ekspresji”.
Tymczasem jego następca w Traditionis Custodes i odpowiedzi na dubia, wprost zapowiedział, że Msza trydencka ma zostać całkowicie zlikwidowana.
„Z głębokim żalem należy przyznać, że motu proprio Traditionis custodes (16 lipca 2021 r.) i związane z nim Responsa ad dubia (4 grudnia 2021 r.), postrzegane przez wielu jako akty liturgicznej agresji, wydają się niszczyć ten pokój, a nawet mogą stanowić zagrożenie dla jedności Kościoła” – uważa Kwasniewski.
„Jeśli dojdzie do ożywienia posoborowych wojen liturgicznych lub jeśli ludzie po prostu pójdą gdzie indziej [wierni przywiązani do Mszy Trydenckiej – red.], aby znaleźć starszą liturgię, środki te przyniosą negatywne skutki. Jest zbyt wcześnie, by dokonać dokładnej oceny motywacji stojących za tymi działaniami lub ich ostatecznego wpływu, niemniej jednak trudno jest stwierdzić, że papież Benedykt XVI mylił się, twierdząc, że starsze formy liturgiczne „nie mogą być nagle całkowicie zakazane lub nawet uważane za szkodliwe”, zwłaszcza gdy ich nieskrępowana celebracja przyniosła ewidentnie dobre owoce” – konkluduje.
Źródło: newliturgicalmovement.org
PR
Prof. Peter Kwasniewski w PCh24TV o liturgii i władzy Biskupa Rzymu