Dzisiaj

Podkarpacie przeciwko eko-zamordyzmowi. Tylko garstka firm złożyła raporty o… plastikowych kubkach

(fot. Pixabay)

Sukces zdrowego rozsądku na Podkarpaciu. Przytłaczająca większość tamtejszych firm przeciwstawiła się biurokratycznemu absurdowi ewidencjonowania zużytych opakowań z tworzyw sztucznych. Rząd w Warszawie i lokalne urzędy grożą przedsiębiorcom bandyckim haraczem nawet do 100 tysięcy złotych.

Świadectwo zdrowych odruchów społecznych dali podkarpaccy przedsiębiorcy, gdy nieco ponad 500 tamtejszych firm (na 200 tysięcy zarejestrowanych podmiotów gospodarczych) złożyło sprawozdanie za dotyczące wydanych jednorazowych opakowań z tworzyw sztucznych, czyli kubków na kawę i pojemników na żywność.

Rzekomy „wymóg” składania sprawozdań nałożyła na firmy dyrektywa unijnych zamordystów nazwana Single Use Plastic (SUP). Autorzy tych kuriozalnych przepisów próbują narzucać firmom do m.in. dokonanie odpowiedniego wpisu do tzw. Bazy danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarowaniu odpadami (BDO) lub jego aktualizacji, jeśli firma jest wpisana już do tej bazy. Bazę taką prowadzą urzędy marszałkowskie.

Wesprzyj nas już teraz!

Nowe przepisy ochoczo wdrożone przez rząd warszawski odnoszą się przede wszystkim do sklepów, restauracji, kawiarni, stacji paliw, hurtowni i operatorów automatów vendingowych.

Jak powiedziała w rozmowie z PAP Dorota Fąfara-Leś z podkarpackiego urzędu marszałkowskiego, w tym roku, do 15 marca, firmy po raz pierwszy i bez ponoszenia opłat miały złożyć sprawozdanie dotyczące produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych za 2023 roku.

Z województwa podkarpackiego złożyło go zaledwie ponad 500 firm. Ta niewielka liczba świadczy o tym, że przedsiębiorcy nie mają świadomości, iż muszą się wpisać do rejestru BDO, albo go zaktualizować, o co apelujemy – interpretowała urzędniczka.

Jakby tego było mało, unijny moloch od stycznia 2024 roku uzurpuje sobie prawo do narzucania firmom, by te pobierały odgórnie ustalone opłaty za produkty jednorazowe z tworzyw sztucznych (20 grosz za kubek i 25 groszy za pojemnik na żywność), prowadzić ewidencję kupionych i wydanych opakowań oraz składać raz w roku sprawozdania do BDO.

W przyszłym roku, do 15 marca, przedsiębiorcy także będą zmuszani, by złożyć takie sprawozdanie. Z tą różnicą, jak tłumaczy Fąfara-Leś, że w przyszłorocznym sprawozdaniu powinna być wyliczona i przekazana na konto urzędu marszałkowskiego opłata za wydane produkty.

Firmom za niedopełnienie obowiązków wynikających z dyrektywy SUP, w przypadku kontroli inspekcji handlowej, grożą wysokie haracze na rzecz organów władzy w Polsce.

Jak podała Fąfara-Leś, firma, która nie pobiera opłat za plastikowe kubki i pojemniki oraz nie zapewnia alternatywnych opakowań, może zostać ukarana haraczem w kwocie od 500 zł do 20 tysięcy zł. Natomiast haracz za nieprowadzenie ewidencji produktów jednorazowego użytku wynosi od 10 aż do 100 tysięcy zł.

Źródło: PAP

pap logo

oprac. FO

„Nic nie daje, niszczy gospodarkę, łamie traktat”. Saryusz-Wolski punktuje słabości i absurdy „Zielonego Ładu”

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 991 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram