Jedną z pierwszych decyzji nowego marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego było… zamówienie sześciu limuzyn na potrzeby Kancelarii Sejmu. Samochody warte są ponad pół miliona złotych.
Przetarg w sprawie zakupu właśnie się rozstrzygnął. Każda z limuzyn ma bogate wyposażenie: dwustrefową klimatyzację automatyczną, osiem poduszek powietrznych, reflektory bi-ksenonowe, elektrycznie podgrzewaną szybę przednią czy w końcu rolety przeciwsłoneczne w tylnych szybach.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jesteśmy winni posłom zapewnić bezpieczeństwo – tłumaczy Sikorski – kluby parlamentarne dysponują 10-letnimi samochodami, które mają przejechane po 300 tys. km.
Zdaniem ekonomisty Marka Zubera zakup limuzyn „bardzo źle wygląda, jeśli jedną z pierwszych decyzji Sikorskiego jako marszałka Sejmu jest zamawianie i wydawanie pół miliona złotych na samochody dla posłów. Tym bardziej że z tego co wiem, nasi parlamentarzyści nie mają do dyspozycji kilkunastoletnich polonezów, ale całkiem przyjemne auta, o których niejeden Polak może sobie tylko pomarzyć”.
Źródło: se.pl
luk