Ponad pół tysiąca protestów wpłynęło do sądów w całej Polsce. Ich liczba z dnia na dzień rośnie coraz szybciej, już dziś protestów jest znacznie więcej niż cztery lata temu, a składać można je jeszcze do niedzieli.
Protesty składane są w sądach okręgowych. Tylko w jednym takim sądzie w Polsce, w Kaliszu, nie złożono żadnego protestu. We wszystkich innych miastach w których funkcjonują sądy okręgowe złożono doniesienia o możliwości popełnienia fałszerstw.
Wesprzyj nas już teraz!
– Sytuacja jest jednak dynamiczna, ciągle spływają nowe protesty i do końca weekendu ta liczba na pewno będzie dużo wyższa – powiedziano reporterowi TVN24 w Sądzie Okręgowym w Warszawie, gdzie w tej chwili jest 21 wyborczych skarg.
Protesty mogą być składane do niedzieli, bowiem zgodnie z ordynacją wyborczą należy to zrobić w ciągu 14 dni od dnia wyborów. Wnoszący powinien sformułować na piśmie zarzuty oraz przedstawić lub wskazać dowody, na których je opiera. Sądy mają 30 dni na rozpoznanie protestów.
Do tej pory najwięcej protestów wpłynęło do sądu w Bydgoszczy.
kra