Związana z Krucjatą Różańcową dziennikarka, Anna Kołakowska spędziła ponad pięć godzin na komisariacie policji w Bydgoszczy. Pojechała tam, by powiadomić o planach popełnienia przestępstwa w tym mieście polegającego na publicznym bluźnierstwie.
Anna Kołakowska chciała złożyć zawiadomienie, że w Teatrze Polskim w Bydgoszczy odbędzie się projekcja spektaklu „Golgota Picnic”, który przez swój bluźnierczy charakter łamie prawo obrażając uczucia religijne Polaków.
Wesprzyj nas już teraz!
ZAPROTESTUJ PRZECIWKO BLUŹNIERCZEMU SPEKTAKLOWI W BYDGOSZCZY
Kołakowska zjawiła się na bydgoskim komisariacie we wtorek po godzinie 11. Policja wypuściła ją jednak dopiero po godzinie 16.
O METODACH POLICJI STOSOWANYCH WOBEC ANNY KOŁAKOWSKIEJ CZYTAJ TUTAJ
Jak udało nam się dowiedzieć policja uznała, że Kołakowska posiadając zdjęcia ze spektaklu „Golgota Picnic” wystawianego we Francji dysponuje… „nielegalnymi materiałami”. Przez wiele godzin była przesłuchiwana, nie wolno jej było rozmawiać przez telefon.
Jak twierdzą przedstawiciele Krucjaty Różańcowej sprawa wyglądała raczej na próbę zastraszenia. Ma to być – ich zdaniem – sygnał ostrzegawczy, by nie przyjeżdżali do Bydgoszczy protestować przeciwko publicznym bluźnierstwom.
PCh24.pl
ged