Amerykanie w błyskawiczny sposób zareagowali na poniedziałkowe próby z pociskami balistycznymi Korei Północnej. Już we wtorek rozpoczęło się przerzucanie do Korei Południowej elementów systemu antyrakietowego THAAD.
System instalowany obecnie w kapitalistycznej części Półwyspu Koreańskiego ma za zadanie niszczyć głowice pocisków balistycznych pod koniec ich lotu. Zarówno Waszyngton jak i Seul nie ukrywają, że ma on za zadanie bronić kraju przed popisami komunistów.
Wesprzyj nas już teraz!
W poniedziałek nad ranem Korea Północna wystrzeliła cztery pociski balistyczne. Swój lot zakończyły po 1000 km w morzu będącym wyłączną strefą ekonomiczną Japonii, 300 km od wybrzeża prefektury Akita.
We wtorek admirał Harry B. Harris, Jr. przyznał otwarcie, że przenoszenie systemu Terminal High-Altitude Area Defense związane jest z balistycznymi próbami Pjongjangu.
Mimo tego przeciwko działaniom USA protestują Chiny. Sceptycyzm wyraża również Rosja. Szczególnie Pekin mówi o zaburzeniu równowagi w regionie i zagrożeniu swojego bezpieczeństwa. Stany Zjednoczone zapewniają natomiast, że THAAD ma wyłącznie wymiar defensywny i nie zagraża innym.
Źródło: tvp.info
MWł