Niemcom nie podoba się różnorodność religijna przybierająca w ich kraju na skutek masowej imigracji coraz bardziej wyraźne kształty. Połowa obywateli RFN uważa, że ten stan rzeczy może mieć bardzo negatywne reperkusje.
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut badań opinii społecznych „forsa”, połowa Niemców obawia się negatywnych skutków narastającej w ich kraju na skutek masowej imigracji różnorodności religijnej. Ich zdaniem może to doprowadzić do poważnych konfliktów. Z drugiej strony co trzeci Niemiec jest przekonany, że różnorodność religijna to wielkie „ubogacenie” niemieckiej kultury.
Wesprzyj nas już teraz!
Z pewnym niepokojem część Niemców patrzy też na muzułmanów. O ile chrześcijan, żydów, buddystów, hinduistów i niewierzących pozytywnie postrzega zdecydowana większość (od 92 proc. w przypadku chrześcijan do 81 proc. w przypadku buddystów), to na muzułmanów przychylnie patrzy już jedynie 64 proc. obywateli RFN.
Znaczna część Niemców nie chce też widomej obecności mniejszości religijnej w społeczeństwie. Jedynie niespełna połowa ankietowanych popiera budowę niechrześcijańskich świątyń. Mniejszość zgadza się też, by muzułmanie mogli mieć wolne w swoje religijne święta. Z drugiej strony ponad dwie trzecie badanych uważa, że należy intensywniej niż dotąd nauczać w szkołach także innych niż chrześcijańska religii oraz oferować w szkolnych stołówkach pożywienie dostosowane do wymogów religii niechrześcijańskich.
Pach
Źródło: Katholisch.de