Dzięki nowej funkcji Jednolitego Systemu Antyplagiatowego (JSA) każda jednostka prowadząca studia wyższe lub szkołę doktorską może bezpłatnie zbadać, czy dana praca dyplomowa została napisana z użyciem sztucznej inteligencji – poinformował w czwartek Ośrodek Przetwarzania Informacji (OPI). Rozwiązanie jest próbą powstrzymania procederu wyręczania studentów przez duże modele językowe (LLM) przy pisaniu prac naukowych.
Zapotrzebowanie na narzędzie, które pozwoliłoby sprawdzić, czy student korzystał z pomocy sztucznej inteligencji przy pisaniu pracy, zgłaszali nauczyciele akademiccy – podał PIB. Eksperci ośrodka rozbudowali więc Jednolity System Antyplagiatowy (JSA).
Jak JSA wykrywa zastosowanie sztucznej inteligencji? Zastosowana metoda opiera się na hipotezie, że im większa regularność w tekście, tym jest większe prawdopodobieństwo, że został on wytworzony przez model językowy. „Założenie takie ma swoje źródło w zastosowanym algorytmie, który jest w stanie wygenerować tekst regularny i przewidywalny” – wyjaśniono w komunikacie.
Wesprzyj nas już teraz!
Kierowniczka projektu JSA w OPI Małgorzata Wartacz zastrzegła, że JSA nie daje stuprocentowej pewności, że tekst jest plagiatem lub został napisany przez sztuczną inteligencję; określa wyłącznie prawdopodobieństwo. Dlatego zawsze ostateczna decyzja należy do promotora. To on weryfikuje raport otrzymany z JSA i stwierdza, czy dana praca dyplomowa jest oryginalna.
PAP / oprac. PR
Klaus Schwab już niepotrzebny. Jego przemówienie o „erze inteligencji” napisał ChatGPT
USA: Naukowcy ostrzegający przed sztuczną inteligencją odchodzą z firmy odpowiedzialnej za ChataGPT