6 czerwca 2017

Od kiedy NSZZ „Solidarność” zebrała podpisy w sprawie zakazania w Polsce handlu w niedzielę, temat wrócił do krajowej debaty publicznej. Z najnowszych doniesień dziennika „Rzeczpospolita” wynika, że na najbliższym – środowym – posiedzeniu Parlamentarnego Zespół na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego zostanie zaprezentowane nowe podejście do kwestii. Jeśli te pomysły weszłyby w życie, to sklepy byłby zamykane w niedzielę o godzinie 12, 13 bądź 14.

 

Takie rozwiązanie odpowiada branży handlowej – wynika ze słów przewodniczącego Parlamentarnego Zespołu, posła Adama Abramowicza. Teraz należy do idei przekonać związki zawodowe. To może być jednak niewykonalnym, gdyż w projekcie NZSS „S” zakładano całkowity zakaz handlu w niedzielę. Ze strony rządu i resortów ekonomicznych słychać było głosy o poparciu dla częściowych ograniczeń, na przykład zakazu handlu w wybrane, a nie wszystkie niedziele.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Zamykanie sklepów w dwie niedziele w miesiącu oznacza cztery zmiany pracownicze. Nasza propozycja daje to samo bez zamieszania z określaniem, które niedziele będą pracujące w handlu, a które nie, oraz bez konieczności szczegółowego opisywania wyjątków, których jest bardzo dużo w projekcie. Widzimy tylko pozytywne strony takiego rozwiązania – przekonuje Abramowicz w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

 

Dziennik zauważa, że takie rozwiązanie cieszy się akceptacją handlowców z sieci o kapitale polskim oraz obcym. W rozmowie z „Rz” jeden z handlowców twierdzi, że społeczne poparcie dla zakazu handlu w niedzielę spada, dlatego też sukces inicjatywy NSZZ „S” nie jest możliwy i należy szukać kompromisów. Ponadto, jak przekonuje, postulaty związkowców komplikują sytuację. „Solidarność” podtrzymuje jednak poparcie dla swojego projektu, gdyż nie chce zignorować 500 tys. podpisów. Związek nie chce też zawieść oczekiwań miliona osób pracujących w handlu.

 

Zdaniem „Rzeczpospolitej” rząd do propozycji Parlamentarnego Zespołu podchodzi pozytywnie. PiS już w kampanii akcentował potrzebę zakazu handlu w niedzielę, jednak obecnie „Solidarność” nie chce iść na ustępstwa w żadnej sprawie, a projekt jest uważany przez władzę za zbyt skomplikowany. Rządzący chcieliby z zakazu handlu wyłączyć np. sklepy z dewocjonaliami, sklepy działające na terenie obsługującym pasażerów czy kwiaciarnie i zakłady pogrzebowe. Zdaniem dziennika kompromisowe rozwiązanie mogłoby wejść w życie już od początku roku 2018.

 

 

Źródło: rp.pl MWł

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram