Wejście do Unii Europejskiej przyniosło emigrację zarobkową pokolenia wyżu demograficznego z lat 70-tych i 80-tych. Dziś emigranci ściągają do siebie dzieci.
– Rodzice emigranci ściągają do siebie dzieci, bo na dłuższą metę żadna rodzina nie jest w stanie normalnie funkcjonować, gdy dzielą ją tysiące kilometrów – mówi dr Agata Zygmunt, demograf z Uniwersytetu Śląskiego. – W Wielkiej Brytanii czy Niemczech rodziny mogą liczyć na znacznie lepszą pomoc socjalną niż w naszym kraju. Uzyskują wyższe zasiłki z tytułu wychowania dzieci, mają lepszy dostęp do żłobków czy przedszkoli – tłumaczy doktor Zygmunt.
Wesprzyj nas już teraz!
Według Narodowego Spisu Powszechnego, końcem marca 2011 roku za granicą przebywało dwa miliony Polaków, w tym ponad 220 tysięcy dzieci do 14 roku życia. Według profesor Krystyny Iglickiej, dziś jest już ich około 300 tysięcy. To nieco mniej, niż liczba dzieci które przyszły na świat w minionym roku. Liczba urodzin maleje z roku na rok, od kilku do nawet 20 tysięcy. – Skoro wyemigrowali głównie ludzie młodzi, to automatycznie w kraju zmniejszyła się liczba osób mogących mieć dzieci – mówi prof. Irena Kotowska, demograf ze Szkoły Głównej Handlowej.
Spośród 220 tysięcy młodych Polaków przebywających za granicą, przynajmniej 55 tysięcy urodziło się na obczyźnie. – W samej tylko Wielkiej Brytanii urodziło się ponad 50 tys. dzieci – twierdzi prof. Krystyna Iglicka, ekonomista i demograf, rektor Uczelni Łazarskiego. W Wielkiej Brytanii Polki wyprzedzają pod względem dzietności nawet kobiety z Indii i Bangladeszu. Zdaniem ekspertów, to symptomatyczne – za granicą młodzi rodzice mogą korzystać z większego niż w Polsce wsparcia.
Według badań Ministerstwa Edukacji Narodowej w Polsce przebywa blisko 100 tysięcy „eurosierot”, dzieci pozostawionych w kraju przez jedno lub oboje rodziców emigrujących w celach zarobkowych. Według GUS, od wstąpienia do Unii na stałe wymeldowało się ponad 200 tysięcy osób. Ponad rok poza granicami kraju przebywa 1,5 miliona Polaków, regularnie na przynajmniej 3 miesiące migruje w celach zarobkowych kolejne 500 tysięcy.
Źródło: gazetaprawna.pl
mat