Park Geun-hye została w piątek czasu lokalnego aresztowana. Była prezydent nie sprawuje urzędu od 9 grudnia 2016 roku, gdy parlament zdecydował o jej odsunięciu. 10 marca tego roku południowokoreański Trybunał Konstytucyjny zaakceptował decyzję o impeachmencie. Skandal jaki wybuchł jesienią ubiegłego roku dotyczy głównie korupcji. W sprawie pojawia się jednak także wątek wpływu „szamanki” na głowę państwa.
„W azjatyckim kraju od dłuższego czasu spekulowano, że pani prezydent Park Geun-hye wcale nie musi być osobą w pełni samodzielną. Początkowo plotki uznawano za wytwór szaleńców. Sytuację zmienił jednak wyciek dokumentów oraz potwierdzenie przez głowę południowokoreańskiego państwa jej związków z córką przywódcy sekty” – informowaliśmy w październiku roku 2016.
Wesprzyj nas już teraz!
ZOBACZ WIĘCEJ O SPRAWIE KONTROWERSYJNYCH RELACJI PREZYDENT KOREI POŁUDNOWEJ I „SZAMANKI”:
Korea: rządzą mafie, służby i loże? Skandal po ujawnieniu wpływów „szamanki” na panią prezydent
Teraz koreańska prezydent została aresztowana. Wcześniej sąd w Seulu przez ponad 8 godzin przesłuchiwał Park Geun-hye. Następnie zaakceptował wniosek prokuratury z 27 marca. Wnioskowała ona o areszt z powodu zarzutów korupcji i płatnej protekcji.
Już 9 grudnia prezydent utraciła władzę na mocy decyzji parlamentu. 10 marca koreański TK uznał impeachment za zgodny z prawem.
Światowe media podają, że w sprawę zamieszani są wpływowi biznesmeni, w tym część kierownictwa Samsunga. Z kolei sama Park Geun-hye, pierwszy odsunięty od władzy wybrany w demokratycznych wyborach prezydent, zapewnia, że w trakcie śledztwa będzie współpracować ze służbami. Grozi jej ponad 10 lat więzienia.
Źródło: tvp.info
MWł