Wicepremier oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego, profesor Piotr Gliński, w rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” zapowiedział powstanie pomnika ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej. Jego zdaniem stanie się to niezależnie od woli prezydent stolicy i polityk Platformy Obywatelskiej, Hanny Gronkiewicz-Waltz.
W rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem wicepremier Gliński mówił między innymi o ustawie medialnej, zmianach w TVP oraz projekcie tak zwanych mediów narodowych. Polityk skrytykował fakt, że znaczną większość polskiego rynku medialnego kontroluje kapitał zagraniczny.
Wesprzyj nas już teraz!
– Proszę zwrócić uwagę na proporcję zachodniego kapitału w kluczowych miejscach polskiej gospodarki czy świata medialnego. Który kraj w pełni suwerenny i demokratyczny mógł sobie pozwolić na to, żeby 80–90 proc. jego lokalnych dzienników było w zagranicznych rękach? Czy Dania, Szwajcaria, Niemcy zgodziłyby się na to, żeby 80 proc. ich lokalnego rynku medialnego było w obcych rękach? – powiedział o obecności Niemiec na polskim rynku wydawniczym prof. Gliński. Polityk wyraził wolę repolonizacji mediów.
Gdy rozmowa zeszła na temat filmu o katastrofie smoleńskiej wicepremier stwierdził, że chociaż go nie widział, to słyszy pozytywne recenzje na jego temat. – Prezes Kaczyński będzie zadowolony z tego filmu, mam nadzieję – powiedział szef resortu kultury. Następnie Jacek Nizinkiewicza zapytał Piotra Glińskiego o pomnik ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 roki.
– Pomnik stanie przed Pałacem Prezydenckim, prędzej czy później – zadeklarował wicepremier.
– Władza Rady Dzielnicy Śródmieście nie zgodziła się na pomnik w tym miejscu [rogu ul. Trębackiej i Focha – red]. Ale jeśli pani Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie chciała sobie zbudować swój własny pomnik smoleński, to niech tam buduje – stwierdził Piotr Gliński.
– Prezydent stolicy nie powinna używać nierzetelnych argumentów ws. pomnika. Jeden jest taki, że decyduje konserwator. To jest argument niepoważny. Drugi argument dotyczył badań sondażowych, gdzie ten pomnik powinien powstać. Pytanie zadane respondentom było sformułowane bardzo bałamutnie. Opieram się tu na opinii profesora Antoniego Sułka, najwybitniejszego polskiego metodologa, socjologa, który ma inne poglądy polityczne niż ja. Powtarzam, pomnik smoleński stanie przed Pałacem Prezydenckim – dodał minister kultury i dziedzictwa narodowego w rządzie Beaty Szydło.
Źródło: rp.pl
MWł