Polska w „równym stopniu zaznała męczeństwa” podczas II Wojny Światowej ze strony niemieckiego, jak i rosyjskiego okupanta, zauważył portugalski historyk dr. Jose de Carvalho. Z tego powodu, jego zdaniem, Rzeczpospolita może w tym samym stopniu oczekiwać zadośćuczynienia za zbrodnie Berlina, jak i Moskwy. Jednak według uczonego pozyskanie sojuszników dla tych inicjatyw będzie wyjątkowo trudne.
Jak przyznał badacz związany z ośrodkiem Joaquima Verissimo Serrao, w obu tych przypadkach egzekucja odszkodowań będzie naznaczona trudnościami. W wypadku Rosji, która prowadzi wobec swoich sąsiadów agresywną politykę oraz utrzymuje konfrontacyjne podejście wobec Polski, ciężko myśleć o jakimkolwiek dialogu w tej sprawie, ocenił uczony.
– O ile Kijów w przyszłości powinien ubiegać się o odszkodowanie od Rosji za zniszczenia wojenne, o tyle w przypadku Polski ich uzyskanie może być obecnie bardzo skomplikowane – mówił Portugalczyk.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem historyka, dodatkowymi czynnikami, które utrudnią egzekucje polskich żądań, jest także potencjalny brak sojuszników sprawy na forum międzynarodowym. W opinii Dr. Jose de Carvalho popularności w świecie zachodnim żądania Warszawy nie uzyskają.
– Domaganie się przez Warszawę reparacji po tak długim czasie może wzbudzać w krajach Europy Zachodniej obawy, że otwarta zostanie Puszka Pandory, a byłe kolonie zaczną masowo zgłaszać się do swoich metropolii z wnioskami o odszkodowania – stwierdził portugalski historyk.
(PAP)/ oprac. FA