Postępy sił irackich w walce z Państwem Islamskim. Po trzecim dniu ofensywy wojska Iraku są coraz bliżej osiągnięcia celu, czyli wypchnięcia bojowników z islamistycznej organizacji z miasta Tikrit. Ofensywa nie należy jednak do łatwych, tym bardziej, że lotnictwo amerykańskie nie wspiera tych działań. Szerokim wsparciem służą natomiast Irańczycy.
Wojska irackie zbliżają się do rodzinnego miasta Saddama Huseina aż z pięciu kierunków. Ma to zapobiec ucieczce islamistów z tego terytorium. Działania te są elementem zakrojonej na szerszą skalę operacji, którą nakazał premier Iraku Haider al-Abadi. Chodzi tu o odbicie Tirkitu i prowincji Salahuddin.
Wesprzyj nas już teraz!
W operacji tej pomagają Irańczycy, którzy toczą rozmowy z pięcioma stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ i Niemcami na temat ich programu nuklearnego. Pomoc w walce z islamistami może służyć ich uwiarygodnieniu. Według Pentagonu Iran dostarcza wyrzutni rakietowych i ciężkiej artylerii – informują Ben Wedeman i Laura Smith-Spark na łamach portalu edition.cnn.com.
W postępach ofensywy przeszkadzają miny rozmieszczone na drodze do Tikritu. Walczący z Państwem Islamskim nie mają też wsparcia lotniczego Stanów Zjednoczonych, gdyż do tej pory o nie nie prosili. Zgodnie z propagandą Państwa Islamskiego w prowincji Salahuddin rozmieszczonych jest wiele wojsk tej organizacji. Jednak nie wiadomo na ile te propagandowe zdjęcia są autentyczne.
Źródło: edition.cnn.com
Mjend