„Średnia cena sprzedaży drewna przez nadleśnictwa za pierwsze trzy kwartały 2023 r. była tylko o 1,3 proc. wyższa niż przed rokiem – wynika z danych opublikowanych w piątek przez Główny Urząd Statystyczny. To bardzo niewielka podwyżka, bo rok wcześniej wzrost wyniósł 52 proc., a dwa lata temu – 7,8 proc.”, informuje w poniedziałek „Dziennik Gazeta Prawna”.
– Stabilizacja cen pokazana w danych GUS to głównie efekt słabej koniunktury na rynku i niższego popytu na drewno. Nasza branża mierzy się obecnie ze spadkiem zamówień rzędu 20–30 proc., licząc wolumenowo – mówi „DGP” Michał Strzelecki, dyrektor Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli (OIGPM).
Gazeta przywołuje raport analityków PKO BP, z którego wynika, że w IV kw. spadek produkcji mebli powinien już jednak hamować, a w całym 2023 r. wartość produkcji sprzedanej może wynieść ok. 60 mld zł, a więc o ok. 5 proc. mniej niż w 2022 r. „Trend wychodzenia tego sektora na prostą ma się utrzymać także w przyszłym roku, czemu ma sprzyjać właśnie stabilizacja cen surowca”, czytamy.
Wesprzyj nas już teraz!
Polski przemysł meblarski jest trzecim co do wielkości sprzedawcą mebli na świecie i ma 5,4-proc. udziału w globalnym eksporcie. Wartość zagranicznej sprzedaży w 2022 r. wyniosła 61,5 mld zł. Sektor tworzy też ok. 150 tys. miejsc pracy w polskiej gospodarce. – W ciągu roku, dwóch lat musieliśmy zlikwidować 15–20 tys. etatów. Dalsze redukcje nie są wykluczone, ale na pewno nie będą tak drastyczne – mówi Strzelecki.
Jak podaje PKO BP, na koniec sierpnia branża meblarska zatrudniała o 11 tys. mniej pracowników niż przed rokiem, co oznacza redukcję etatów o 7 proc. – To największy spadek zatrudnienia na przestrzeni ostatniego roku spośród wszystkich branż przetwórstwa przemysłowego – komentuje Aleksandra Balkiewicz-Żerek z PKO BP.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”, GazetaPrawna.pl
Krzysztof Bosak: po rozliczeniu PiS i następnych wyborach Polska ma szansę na normalną prawicę