W środę trzeciego kwietnia odbył się w Bydgoszczy pogrzeb śp. ks. prałata dr Romana Kneblewskiego. Wielkiego orędownika tradycyjnej liturgii rzymskiej żegnał tłum wiernych.
Trumnę z ciałem śp. Księdza Prałata wystawiono już we wtorek w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, gdzie zmarły był przez wiele lat proboszczem.
Liturgia pogrzebowa rozpoczęła się następnego dnia o godzinie 13:00. Mszę świętą celebrował biskup włocławski Krzysztof Wętkowski; koncelebrował między innymi biskup bydgoski Krzysztof Włodarczyk. Kościół, pomimo sporych rozmiarów, był wypełniony po brzegi; Księdza Prałata żegnało wielu księży, siostry zakonne oraz licznie zgromadzeni świeccy – związani ze szkołą Catholicum, z korporacjami akademickimi czy różnymi organizacjami, którym Ksiądz Prałat towarzyszył przez lata swojej posługi; wreszcie sympatycy kanału youtube’owego Tuba Cordis.
Wesprzyj nas już teraz!
Na miejscu byli również przedstawiciele Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi oraz Portalu PCh24.pl.
– Wierzymy głęboko, że przed świętej pamięci księdzem Romanem nie ma już żadnej tajemnicy dotyczącej Chrystusa i Boga. On, jako kapłan, wierny swojemu wezwaniu, chciał do końca okazywać miłość, powtarzając: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham – mówił bp Wętkowski.
Ordynariusz diecezji włocławskiej dodał, że życie księdza prałata było wypełnione miłością do Boga i Kościoła. – Kochał ojczyznę poprzez swoje zaangażowanie w Solidarności, a później przez wszystko, co było wyrazem jego głębokiej troski, by Polska pozostała wierna tradycji, historii i tożsamości. Kochał także tę małą ojczyznę, jaką jest Bydgoszcz. Kochał to miejsce, parafię, I Katolickie Liceum Ogólnokształcące im. Króla Jana III Sobieskiego, któremu poświęcił najpiękniejsze lata życia, swoje doświadczenie, swoją wiedzę. Dzisiaj jego życie się dopełniło – dodał bp Wętkowski.
Ks. Marek Kowalczyk, który wygłosił słowo, zauważył, że droga uczniów do Emaus stanowi piękną paralelę tego, co dzieje się podczas Eucharystii, ale także na drodze wiary każdego człowieka. Wpisuje się to również w uroczystość pożegnania, a zarazem podziękowania zmarłemu. Kaznodzieja nawiązał do fragmentu słów, jakie kapłan umieścił za życia na swoim nagrobku – „Rzucić ogień”. – Są one wyjęte z Ewangelii św. Łukasza: „Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął”. Ksiądz Roman wyjaśniał: „Te słowa obrałem jako kapłańskie zawołanie, ponieważ nie lubię wszelkiej nijakości. Głoszę odwieczne, katolickie i wszechpolskie wartości za pomocą nowoczesnych mediów”.
– Wielu zna ciebie z filmików na kanale „Tuba Cordis”, na którym podejmowałeś bardzo ważne tematy religijne. Robiłeś wszystko, żeby dotrzeć do ludzi i mówić im o wielkiej miłości Boga – powiedział ks. Marek Kowalczyk.
– Dziękuję, że był gorliwym apostołem Królestwa Bożego, wielkim duszpasterzem, a równocześnie tym, który umiłował do końca Eucharystię, troszcząc się o piękno tej liturgii – mówił na zakończenie bp Krzysztof Włodarczyk. – Dziękuję, że wykorzystywał charyzmaty, którymi został wyposażony przez Ducha Świętego. Ewangelizował, zawsze go zachęcałem, by przesyłał dobre wiadomości, których każdy potrzebuje. Dziękuję, że przetrwał trudny okres relacji ze mną, okazując posłuszeństwo. Pokornie wszystko przyjął i myślę, że z tego też powstało wielkie dobro – dodał ordynariusz diecezji. – Jako drugi dyrektor i pierwszy prefekt liceum stworzył autorski program wychowawczy, oparty na zasadach wiary katolickiej oraz zaszczepiał w młodzieży umiłowanie dla polskiej kultury narodowej. Znakiem rozpoznawczym elitarnego liceum stał się wysoki poziom nauczania, dbałość o rozwój duchowy, a także pielęgnacja najlepszych tradycji polskiej kultury szlacheckiej i rodzinny charakter szkoły. Można powiedzieć, że bydgoski „katolik” pod dyrekcją ks. Romana Kneblewskiego, dzięki jego ojcowskiej opiece, miłości do młodzieży, stał się szkołą rozpoznawalną i cenioną – mówił obecny dyrektor Zespołu Szkół Katolickich Pomnika Jana Pawła II w Bydgoszczy, ks. dr Waldemar Różycki. – Kaznodzieja wspomniał o zapale duszpasterskim ks. prałata. To prawda, którą trzeba podkreślać. Zaangażował się bez reszty w duszpasterstwo tradycji łacińskiej tu – w Bydgoszczy, współtworzył fundamenty ogólnopolskiej pielgrzymki na Jasną Górę „Tradiclaromontana”, ogólnopolskich spotkań wiernych tradycji łacińskiej i wielu innych przedsięwzięć związanych z naszymi duszpasterstwami w całej Polsce – mówił przedstawiciel organizatora ogólnopolskich pielgrzymek do Częstochowy.
Ksiądz Prałat został pochowany na cmentarzu parafialnym kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ulicy Ludwikowo w Bydgoszczy.
Na nagrobku Księdza Prałata – który sam przygotował – znajdzie się między innymi jego zawołanie kapłańskie: Ignem veni mittere in terram (Łk 12, 49).
Requiem aeternam dona ei, Domine, et lux perpetua luceat ei. Requiescat in pace. Amen
pach/kai
Zmarł ksiądz prałat Roman Kneblewski – obrońca Wiary i Tradycji