Dzisiaj

Prawda o działalności Epsteina wciąż nieznana. Czy administracja Trumpa spełni obietnicę?

(fot. EPA/BONNIE CASH / POOL Dostawca: PAP/EPA.)

Nowa Prokurator Generalna Stanów Zjednoczonych hucznie zapowiadała ujawnienie danych o działalności Jeffrey’a Epsteina. Po początkowych utrudnieniach Pam Bondi uzyskała materiały, mogące mieć kluczowe znaczenie w tej sprawie. Ich publikacja oznaczałaby podanie do wiadomości obywateli, kto z przedstawicieli elity społecznej był uwikłany w aktywność pedofilskiej sieci. Obietnica odtajnienia treści wywołała spore poruszenie i nadzieję na oczyszczenie salonów. Niestety – jak na razie pozostaje niespełniona. 

„Kash Patel, nowy przewodniczący FBI i Pam Bondi, Prokurator Generalna Trumpa stali się ostatnio odbiorcami krytyki. Jest ku temu dobry powód. Oboje składali pompatyczne obietnice (…). Niezdolność Bondi do przedstawienia plików Epsteina jest szczególnie haniebna”, czytamy na łamach anglojęzycznego portalu lifesitenews.com. W swoim artykule Stephen Kokx ocenił, że trwający proces redakcji dokumentów dotyczących zbrodni Epsteina może oznaczać, że ostatecznie „Amerykanie mogą nigdy nie poznać prawdy”.  

27 lutego bieżącego roku na oficjalnych stronach departamentu sprawiedliwości USA pojawiły się pierwsze dokumenty dowodzące przestępstw Epsteina, czy poświadczające w większości ocenzurowaną tożsamość jego ofiar, a także listę kontaktów z przedstawicielami elity. Materiały te w większości były już wcześniej znane opinii publicznej, tyle że nie ujawnione drogą oficjalną.  

Wesprzyj nas już teraz!

Publikacja z końca poprzedniego miesiąca miała być zaledwie wstępem do kompletnego ujawnienia danych. Jak wyjaśniała w ostatnich dniach lutego Bodni, do publicznej wiadomości podano materiały, jakie otrzymała od FBI w odpowiedzi na żądanie wydania wszystkich danych na temat Jeffrey’a Epstena. Okazało się jednak, że agencja wiele materiałów zataiła.

„Wielokrotnie kwestionowałam, by był to pełen zestaw dokumentów (…) i byłam nie raz zapewniania przez FBI, że przekazali komplet dokumentów. (…) Wczoraj dowiedziałam się, że biuro (…) FBI w Nowym Jorku jest w posiadaniu tysięcy stron dokumentów związanych ze śledztwem i oskarżeniem Epsteina. Mimo moich ponawianych próśb FBI nigdy nie ujawniło istnienia takich plików”, pisała w liście do nowego szefa FBI Kasha Patela prokurator generalnego Donalda Trumpa. W piśmie z 28 lutego zażądała, by wszystkie materiały trafiły do jej pełnego wglądu. W przeciągu 14 dni przełożony FBI miał wyjaśnić, kto był odpowiedzialny za zatajenie istnienia dokumentów i podjąć odpowiednie decyzje kadrowe.

Żądania Prokurator Generalnej zostały spełnione. Jak mówiła sama Bondi, do Departamentu Sprawiedliwości dotarły „ciężarówki” dokumentów w sprawie pedofilskiej afery, w którą zamieszane mają być salonowe elity. Przełożony nowojorskiego biura FBI musiał za to złożyć podanie o przejście na emeryturę. Teraz materiały podlegają redakcji – jak wyjaśniała Pam Bondi – po to, by sposób ujawnienia faktów nie naraził ofiar wykorzystywanych przez Epsteina.

Jak czytamy na stronie Departamentu, jest on zdeterminowany, by zapewnić transparentność w tej sprawie i zamierza „opublikować pozostałe dokumenty po przeglądzie i redakcji, by chronić tożsamość ofiar (…)”. W rozmowie ze stacją Fox News Bodni wyraziła również konieczność redakcji dokumentów ze względu na „bezpieczeństwo narodowe”.

Działania te wzbudzają jednak obawy, że dane jakie ostatecznie trafią do opinii publicznej będą poważnie wybrakowane. „Amerykańska publika po raz kolejny nie otrzymuje tego, co jej obiecano”, komentował na łamach portalu lifesitenews.com brak ujawnienia dokumentów Stephen Kokx. Według komentatora prace rządowych instytucji nad dokumentami w sprawie Epsteina trwają już dość długo. Teraz materiały ocenić powinni sami obywatele.

Źródła: lifesitenews.com, justice.gov, independent.co.uk
FA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Nie zwalniamy w walce o katolicką Polskę! Wesprzyj PCh24.pl w 2025 roku i broń razem z nami cywilizacji chrześcijańskiej!

mamy: 92 469 zł cel: 500 000 zł
18%
wybierz kwotę:
Wspieram