Hiszpania utrzyma wprowadzone niedawno embargo na handel bronią z Izraelem do czasu utrwalenia porozumienia pokojowego – oświadczył we wtorek premier Hiszpanii Pedro Sanchez w wywiadzie dla radia Cadena SER. Nie wykluczył też wysłania hiszpańskich żołnierzy na Bliski Wschód.
Szef rządu podkreślił, że embargo przegłosowane w ubiegłym tygodniu przez hiszpański parlament, pozostanie w mocy pomimo zawartego w poniedziałek porozumienia kończącego wojnę Izraela z Hamasem.
Ograniczenia nie zostaną zdjęte dopóki proces pokojowy „nie zostanie utrwalony i nie będzie ostatecznie zmierzał w kierunku (trwałego) pokoju” – dodał polityk.
Wesprzyj nas już teraz!
Sanchez podkreślił jednocześnie, że odpowiedzialni za „ludobójstwo popełnione w Strefie Gazy” muszą zostać ukarani, a Hiszpania nie wyklucza wysłania swoich żołnierzy do tego regionu w ramach misji pokojowej.
Premier brał w poniedziałek udział – razem z około 30 przywódcami – w szczycie pokojowym w egipskim Szarm el-Szejk kończącym wojnę w Strefie Gazy. Szef hiszpańskiego rządu uścisnął dłoń prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi i zamienił z nim kilka słów przy przywitaniu.
Trump niejednokrotnie krytykował Hiszpanię za zbyt niskie wydatki na obronność. Rząd w Madrycie sprzeciwia się wydawaniu 5 proc. PKB na ten cel, co Sanchez potwierdził w wywiadzie dla radia Cadena SER.
Prezydent USA powiedział we wtorek – już po wywiadzie Sancheza – że jest niezadowolony z poziomu wydatków Hiszpanii na obronność i myśli o ukaraniu jej za pomocą ceł.
– Tak naprawdę myślałem, by ukarać ich handlowo poprzez cła za to, co zrobili. I mogę to zrobić, myślę, że jest to niewyobrażalnie lekceważące (ze strony) Hiszpanii powiedział Trump, odpowiadając na pytania dziennikarzy podczas spotkania z prezydentem Argentyny Javierem Mileiem.
Kilka dni temu Amerykanin zasugerował z kolei, że Hiszpania być może powinna zostać wyrzucona z NATO.
Rząd w Madrycie argumentuje, że wyższe środki na obronność zagrażają wydatkom na kwestie socjalne, a dla spełnienia celów Sojuszu wystarczy kwota na poziomie 2,1 proc.
Źródło: PAP / Marcin Furdyna, Madryt
Pokój z konieczności. Chrześcijańscy syjoniści zawiedli Netanjahu?