Szef rządu Kanady Justin Trudeau ogłosił zawarcie porozumienia cyfrowego z Unią Europejską. Celem jest przyspieszenie wdrażania systemu identyfikacji cyfrowej oraz przeciwdziałanie „dezinformacji” w Internecie – czytaj: cenzura treści niewygodnych dla twórców globalnego „nowego porządku”.
W miniony piątek władze opublikowały warunki, na jakich zawarte zostało partnerstwo cyfrowe Kanada – UE. Obydwie strony będą działać na rzecz tworzenia systemu cyfrowych poświadczeń dla mieszkańców. Chodzi także o „przeciwdziałanie dezinformacji” i współpracę w zakresie sztucznej inteligencji (AI) – informuje serwis Life Site News.
Wesprzyj nas już teraz!
„Kiedy Kanada i Europa współpracują, tworzymy dobre miejsca pracy dla klasy średniej, rozwijamy silną gospodarkę i dokonujemy postępów w walce ze zmianami klimatycznymi” – stwierdził premier Trudeau.
Szczegóły porozumienia omawiane były z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen oraz przewodniczącym Rady UE Charlesem Michelem. Politycy spotkali się w St. John’s na terenie Nowej Fundlandii.
Umowa zakłada, że wspólne prace odbywać będą się „w oparciu o odpowiednie dwustronne i wielostronne fora, takie jak G7, G20, OECD, ONZ i WTO”.
Grupa 20 (G20), w skład której wchodzi 19 najbardziej wpływowych państw świata oraz UE, zatwierdziła kilka propozycji na rozwój „cyfrowej infrastruktury publicznej”. Chodzi o systemy identyfikacji i scentralizowanej waluty cyfrowej.
Jak wskazuje LSN, rządowi Trudeau jest jak najbardziej po drodze z założeniami Agendy na rzecz zrównoważonego rozwoju 2030 Organizacji Narodów Zjednoczonych. Kanada wkroczyła na ścieżkę likwidacji elektrowni węglowych oraz ograniczania w nadchodzących dziesięcioleciach zużycia nawozów i gazu ziemnego.
„Obie strony mają współpracować w zakresie ustalania międzynarodowych standardów wsparcia rozwoju skoncentrowanej na człowieku tożsamości cyfrowej i cyfrowych poświadczeń” – głosi umowa Kanada – UE.
Jak przypomina katolicki portal, Kanadyjczycy mieli już okazję przekonać się o potencjalnych zagrożeniach związanych z systemem identyfikacji cyfrowej oraz elektronicznej waluty. Podczas ogromnego społecznego protestu przeciwko reżimowi covidowemu, czyli tzw. Konwoju Wolności, w 2022 roku rząd uchwalił ustawę nadzwyczajną (EA) celem zdławienia oddolnego ruchu. Wicepremier Chrystia Freeland zdecydowała o zamrożeniu kont bankowych Kanadyjczyków, którzy wsparli Konwój swoimi pieniędzmi.
Trudeau odwołał EA kilka dni później, gdy demonstranci zostali wyparci ze stolicy. Jednak siedem spośród 10 kanadyjskich prowincji występowało przeciwko nadzwyczajnych środkom represyjnym.
„Tego rodzaju represje finansowe są właśnie powodem, dla którego wiele osób obawia się przejścia w stronę całkowicie cyfrowego, bezgotówkowego społeczeństwa” – podkreśla LSN.
„Freeland wytyczyła ścieżkę bezprecedensowego wtargnięcia w działalność finansową; celem tego jest całkowite wykluczenie z systemu osób, które rząd uważa za niepożądane” – napisał korespondent LSN David James.
„Potwierdza to fakt przed którym wielu ostrzegało od jakiegoś czasu: że jednym z głównych elementów tak zwanego Wielkiego Resetu jest zniewolenie populacji poprzez monitorowanie i kontrolowanie ich transakcji” – napisał.
„Chiny wdrożyły już swoją wersję cyfrowej tyranii za pomocą Systemu Kredytu Społecznego, który połączą ze swoją cyfrową walutą banku centralnego [CBDC]. Teraz Trudeau i Freeland odsłonili kurtynę w Kanadzie, aby ujawnić własną wersję cyfrowego despotyzmu” – podkreślił James.
Źródło: Life Site News
RoM
