„Choć nigdy go osobiście nie poznałem, to zawsze był dla mnie jednym z wielkich patronów Solidarności”, napisał w środę premier Mateusz Morawiecki w mediach społecznościowych w 75. rocznicę urodzin ks. Jerzego Popiełuszki.
„Mamy wypowiadać prawdę, gdy inni milczą. Wyrażać miłość i szacunek, gdy inni sieją nienawiść. Zamilknąć, gdy inni mówią. Modlić się, gdy inni przeklinają. Pomóc, gdy inni nie chcą tego czynić. Przebaczyć, gdy inni nie potrafią. Cieszyć się życiem, gdy inni je lekceważą. Te lekcje błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki zapamiętam do końca życia”, podkreślił we wpisie premier.
Morawiecki podkreślił, że ks. Popiełuszko jest dla niego „postacią wyjątkową”. „Choć nigdy go osobiście nie poznałem, to zawsze był dla mnie jednym z wielkich patronów Solidarności”, podkreślił. Szef rządu wskazał, że „dziś przypada 75. rocznica jego urodzin i nie mogło mnie zabraknąć na jego grobie”.
Wesprzyj nas już teraz!
„19 października 1984 r. został porwany przez oficerów Służby Bezpieczeństwa z IV Departamentu MSW. Po brutalnym pobiciu oprawcy wrzucili księdza do Wisły na tamie koło Włocławka. Został pochowany na placu przed kościołem św. Stanisława Kostki, gdzie był duszpasterzem. W pogrzebie ks. Popiełuszki uczestniczyły setki tysięcy ludzi”, przypomniał Morawiecki.
„Od 38 lat zadaję sobie pytanie: jaką siłą oddziaływania dysponował ten skromny kapłan, by bandycki aparat władzy, jaką była esbecja, musiał uciec się do zbrodni?”, zaznaczył premier.
Wskazał, że „rodzinę Popiełuszków poznałem w latach 80-tych”. „Miałem zaszczyt poznać także Matkę ks. Jerzego – Panią Mariannę, która była uosobieniem wielkiej skromności i dumy”, napisał.
„Zło dobrem zwyciężaj – to motto ks. Jerzego Popiełuszki dodawało nam otuchy w trudnych latach komunizmu i daje mi siłę również dziś – zaznaczył. „Chciałbym, byśmy wszyscy czerpali z jego mądrości i patriotycznej postawy”, podkreślił premier.(PAP)