– Słowa szefa MSZ Izraela Jaira Lapida są odległe od obiektywnej prawdy historycznej, bowiem Polska była pierwszą ofiarą II wojny światowej, a Polacy żydowskiego pochodzenia bronili II RP w 1939 roku – powiedział w czwartek na antenie TVP Info prezes IPN dr Karol Nawrocki.
Nawrocki skomentował reakcję Izraela na nowelizację polskiego Kodeksu postępowania administracyjnego. Jego zdaniem słowa ministra spraw zagranicznych Izraela „są pozbawione całego szerokiego kontekstu współżycia dwóch narodów – polskiego i żydowskiego – w kolejnych wiekach”. – Są odległe od obiektywnej prawdy historycznej, bowiem Polska była pierwszą ofiarą II wojny światowej, a obywatele II RP, czyli Polacy żydowskiego pochodzenia bronili II RP w 1939 r., służyli w armii gen. Władysława Andersa – powiedział.
Zdaniem Nawrockiego, Rzeczpospolita Polska nie powinna jako państwo oglądać się na to, co zrobi minister spraw zagranicznych jednego czy drugiego państwa tylko „prowadzić skuteczną polską politykę pamięci”. – Nie do końca się zgodzę, że nie mamy publikacji i wydawnictw, tylko nie mamy ich w językach obcych. Nie udało nam się przekonać świata do naszej polskiej narracji – stwierdził.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezes IPN powiedział również, że „IPN powinien być bardzo aktywny w dyplomacji historycznej”. – Ma do tego wszelkie narzędzia. To jest też ta rzecz, którą należałoby naprawić w IPN. Też obiektywne wydarzenia historyczne sprawiły, że Instytut stracił swoją dynamikę oddziaływania na świat i to z całą pewnością trzeba zmienić (…), tłumacząc niemieckie okrucieństwa i barbarzyństwo w czasie II wojny światowej, przygotowując monograficzne, syntetyczne opracowania. Nie powinniśmy ustępować z tej drogi – ocenił.
W reakcji na podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji Kodeksu Postępowania Administracyjnego izraelski minister spraw zagranicznych Jair Lapid oświadczył, że Polska „zaaprobowała – nie po raz pierwszy – niemoralną, antysemicką ustawę”. Lapid poinformował, że polecił chargé d’affaires ambasady w Warszawie wrócić do Izraela. Nowemu ambasadorowi Izraela w Polsce, który miał wyjechać do Warszawy, polecono z kolei pozostanie w Izraelu. Minister zasugerował ponadto, aby ambasador Polski w Izraelu przedłużył sobie wakacje i nie wracał do kraju urzędowania.
Źródło: TVP Info
TK