Z sieci usunięto nagranie video, na którym widać, jak Mohamad Mursi, wybrany kilka dni temu na prezydenta Egiptu, nawołuje do dżihadu. Przemówienie polityka budzi najgorsze skojarzenia.
Film z Internetu usunięto po interwencji Bractwa Muzułmańskie, które wystawiło Mursiego jako islamistycznego kandydata na prezydenta Egiptu. Arabski opozycjonista Tarek Fatah, zarejestrował video iPhonem i gdy zauważył, że oryginał zniknął z sieci, udostępnił swoje nagranie.
Wesprzyj nas już teraz!
– Naszą konstytucją jest Koran. Naszym liderem jest prorok Mahomet – mówi kilka razy rozemocjonowany Mursi, a tłum jego zwolenników powtarzał jego słowa z wielkim entuzjazmem. W końcu, ku radości tłumu, Mursi krzyczy kilkukrotnie: – Dżihad jest naszą drogą! – a zgromadzeni na wiecu powtarzają te słowa za nim!
Gdyby ktokolwiek miał jakiekolwiek wątpliwości co do sensu wystąpienia Mursiego, polityk dodaje: – Śmierć w imię Allaha jest naszym najwznioślejszym celem! Allah jest naszym celem! – tłum znów zaczyna skandować za nim. Wreszcie Mursi krzyczy: – Szariat, szariat i jeszcze raz szariat! Tylko w szariacie uzyskamy błogosławieństwo i odrodzenie narodu!
Porażający film warto zobaczyć, zanim na skutek islamskiego lobby znów zostanie usunięty z sieci. To pierwsza, tak jawnie ukazana Zachodowi przestroga przed skutkami tzw. „arabskiej wiosny”, która wprowadziła Mursiego na fotel prezydenta Egiptu. Wszystkim europejczykom nagranie powinno przypomnieć, do czego doprowadzić może gloryfikacja demokracji.
kra