Jeden z czołowych covidowych autorytetów medialnych, profesor Krzysztof Simon roztoczył straszną wizję szerokiego powrotu chorób zakaźnych i związanej z tym fali zgonów. Na pierwszy ogień, w przekonaniu znanego lekarza, pójdą tak zwani antyszczepionkowcy.
Rozmowę z ordynatorem Oddziału Chorób Zakaźnych wrocławskiego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przeprowadzili autorzy podcastu „Rzecz o Zdrowiu” na portalu dziennika „Rzeczpospolita”. Rozmowa wpisuje się w kampanię medialną towarzyszącą wykryciu w Polsce przypadków błonicy.
Wesprzyj nas już teraz!
Lekarz opowiadał, że jest to choroba, która może zakończyć się śmiercią, co dotyczy głównie dzieci i osób o słabej odporności. Leczenie zaś jest „potwornie kosztowne”, bo cena za jedną dawkę surowicy wynosi 30 tysięcy złotych, do których doliczyć trzeba kolejne 200 tys. z tytułu kolejnych wydatków na kurację.
Simon stwierdził, że policja i prokuratura będą badać przypadek 6-letniego chłopca, który przywiózł błonicę z Afryki.
– Ja nie wiem, czy to jest zaniedbanie rodziców, czy antyszczepionkowców. To jest sprawa służb i prokuratury, która będzie badać ten problem. Jeśli to była świadoma decyzja jako taka, (…) to znaczy, że ktoś musi ponieść tego koszty. (…) Dlaczego społeczeństwo ma płacić za szaleństwa innych osób? – mówił ordynator.
Profesor nie uważa, by błonica miała się rozprzestrzenić w naszym kraju. – Ale jeśli coraz więcej osób się nie będzie szczepić na różne choroby, którym możemy zapobiegać – nic lepszego nie wymyśliliśmy – to znaczy, że będzie nawrót tych chorób – przekonywał.
– Dotknie to tych osób przede wszystkim, które się nie szczepiły i rodzin antyszczepionkowców; to jest pierwsza grupa, która w jakimś procencie w ogóle zniknie z powierzchni Ziemi. Drugą grupą nieszczęśników będą ci, którzy nie mogą się szczepić – starzy z chorobami nowotworowymi, z różnymi innymi deficytami odpornościowymi; oni żyją dlatego, że tych chorób nie ma po prostu jako takich. No i trzecią grupą będą ci, którzy już zapomnieli się doszczepiać, bo jak się szczepili w 19. roku życia, to przez dwadzieścia, trzydzieści lat nie przypominali – wieszczył prof. Simon.
Źródło: rp.pl
RoM
