W ubiegły weekend działacze międzynarodowej organizacji broniącej szeroko pojętych praw człowieka zjechali się do Dublina. Przedstawiciele 80 sekcji krajowych Amnesty International zlecili Zarządowi Międzynarodowemu opracowanie planu walki z dyskryminacją prostytutek. Możliwość kupowania usług seksualnych jest zdaniem aktywistów prawem człowieka.
O pomysłach działaczy Amnesty International mówiło się jeszcze przed zjazdem organizacji w stolicy Irlandii. Kwestia dekryminalizacji prostytucji była przez niektórych z nich podnoszona od dawna. Pisaliśmy o tym na portalu PCh24.pl.
Wesprzyj nas już teraz!
Organizacja walcząca o szeroko, a czasami kontrowersyjnie postrzegane prawa człowieka, podjęła ostateczną decyzję – prostytutka prawem, nie towarem.
– To historyczny dzień – powiedział szef Amnesty International, Salil Shetty ogłaszając decyzję organizacji o rozpoczęciu walki ze złym traktowaniem pań lekkich obyczajów. Wyraził się w tonie, który bardziej pasowałby do informowania o zlikwidowaniu głodu na świcie. Jednak takie sprawy coraz mniej obchodzą aktywistów od praw człowieka. Dzisiaj na tapecie są prawa społeczności LGBT, „wyzwalanie od dyktatury heteronormatywności” czy inne bzdury z lewicowego katalogu postępu.
Źródło: rp.pl / PCh24.pl
MWł